Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Między piątą a 39. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gości i jedną drużynie przeciwnej. W 43. minucie Vladislav Kamilov zastąpił Nikitę Drozdova. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Kibice Szynnika nie mogli już doczekać się wprowadzenia Eldara Nizamutdinova. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie cztery strzelone gole. Murawę musiał opuścić Denis Magadiev. Na drugą połowę drużyna Szynnika wyszła w zmienionym składzie, za Pavela Deobalda wszedł Ishkhan Geloyan. W 48. minucie kartkę dostał Vasiliy Aleynikov, zawodnik Szynnika. Trener Dinamo Sochi postanowił zagrać agresywniej. W 54. minucie zmienił obrońcę Ivana Miladinovicia i na pole gry wprowadził napastnika Akmala Bakhtiyarova. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Dinamo Sochi: Valeriemu Pochivalinowi w 81. minucie i Nikolaiemu Obolskiemu w pierwszej minucie doliczonego czasu starcia. Arbiter w pierwszej połowie przyznał jedną żółtą kartkę piłkarzom Dinamo Sochi, natomiast w drugiej dwie. Zawodnicy gości otrzymali w pierwszej połowie dwie żółte kartki, a w drugiej jedną mniej. Jedni i drudzy wymienili po czterech graczy. Już w najbliższą sobotę jedenastka Szynnika będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie FK Avangard Kursk. Tego samego dnia FK Spartak Moskva II będzie gościć zespół Dinamo Sochi.