Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Zespół Orenburga wygrał dwa razy, a przegrał tylko raz. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. W 25. minucie kartkę dostał Timur Ayupov, zawodnik gości. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Orenburga w 29. minucie spotkania, gdy Joel Fameyeh zdobył pierwszą bramkę. To już siódme trafienie tego zawodnika w sezonie. Asystę przy golu zaliczył Andrey Malykh. Między 34. a 39. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Orenburga. Na drugą połowę zespół Dynama Moskwa wyszedł w zmienionym składzie, za Maximiliana Philippa, Vyacheslava Gruleva, Kirilla Panchenkę weszli Sylvester Emeka, Charles Kaboré, Igor Shkolik. W 61. minucie Nikolay Komlichenko został zmieniony przez Joãozinha. W 68. minucie w jedenastce Orenburga doszło do zmiany. Kirill Kaplenko wszedł za Adiego Gotlieba. Trener Dynama Moskwa postanowił zagrać agresywniej. W 78. minucie zmienił obrońcę Dmitriego Skopintseva i na pole gry wprowadził napastnika Clintona N'Jie, który w bieżącym sezonie ma na koncie jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Jedyną kartkę w drugiej połowie arbiter pokazał Grigoriemu Morozovowi z jedenastki gospodarzy. Była to 90. minuta spotkania. W drugiej połowie nie padły bramki. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze Dynama Moskwa dostali w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy trzy. Drużyna Dynama Moskwa w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wymienił jednego zawodnika.