Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 10 meczów jedenastka Ufa wygrała cztery razy i tyle samo razy przegrywała. Dwa mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Jedynego gola meczu strzelił Zé Luís dla zespołu Spartaka. Bramka padła w tej samej minucie. To już dziewiąte trafienie tego piłkarza w sezonie. Bramka padła po podaniu Lorenza Melgareja. Od 39. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Ufa i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Spartaka. Trener Ufa postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 62. minucie na plac gry wszedł Andrés Vombergar, a murawę opuścił Ondřej Vaněk. W 71. minucie Zé Luís został zmieniony przez Luiza Adriana. Jedyną kartkę w drugiej połowie otrzymał Olivier Thill z jedenastki gości. Była to 77. minuta meczu. W 80. minucie Lorenzo Melgarejo został zmieniony przez Maksima Glushenkova, co miało wzmocnić drużynę Spartaka. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Bojana Jokicia na Lovra Bizjaka. A trener Spartaka wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Georgiego Melkadzego. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Aleksandr Tashaev. W doliczonym czasie gry w zespole Ufa doszło do zmiany. Pavel Alikin wszedł za Dmitrego Sysueva. W drugiej połowie nie padły bramki. Jedenastka Ufa zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Zawodnicy gospodarzy obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Ufa rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie FK Orenburg. Tego samego dnia Krylja Sowietow Samara będzie gościć jedenastkę Spartaka.