Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 10 razy. Zespół Orenburga wygrał aż cztery razy, zremisował tyle samo, a przegrał tylko dwa. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Między 15. a 41. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Orenburga i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Nagle piłkarze FK Angusht nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem na listę strzelców wpisał się Luka Dżordżević. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie. Trener Orenburga wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Ricarda Alvesa. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Artem Galadzhan. Posunięcie trenera było słuszne. Ricarda Alvesa zdobył wyrównującą bramkę w 78. minucie spotkania. W 74. minucie Kantemir Berkhamov został zmieniony przez Evansa Kangwę. Drużyna Orenburga nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 78. minucie wynik ustalił Ricardo Alves. Asystę zanotował Nikita Malyarov. Od 80. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. Na pięć minut przed zakończeniem starcia w zespole Orenburga doszło do zmiany. Andrea Chukanov wszedł za Saveliego Kozlova. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-1. Drużyna Orenburga zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Arbiter pokazał dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy w pierwszej połowie, a w drugiej jedną. Zawodnicy drużyny przeciwnej otrzymali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, natomiast w drugiej dwie. Jedenastka Orenburga w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie dokonała jednej zmiany. Już w najbliższy piątek zespół Orenburga będzie miał szansę na kolejne punkty grając w Kaniu. Jego rywalem będzie Rubin Kazań. Natomiast w sobotę Lokomotiw Moskwa zagra z drużyną FK Angusht na jej terenie.