Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Drużyna Uralu wygrała dwa razy, zremisowała raz, nie przegrywając żadnego meczu. Na pierwszą bramkę meczu kibice musieli poczekać do trzeciego kwadransa meczu. Wysiłki podejmowane przez drużynę Dinama Sochi w końcu przyniosły efekt bramkowy. Na 10 minut przed zakończeniem pierwszej połowy bramkę zdobył Andrey Mostovoy. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Dinama Sochi. W 54. minucie Michał Kucharczyk zastąpił Dmitriego Efremova. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Dinama Sochi w 63. minucie spotkania, gdy Kirill Zaika zdobył drugą bramkę. Asystę przy golu zaliczył Anton Zabolotniy. W 70. minucie arbiter pokazał kartkę Petrusowi Boumalowi, zawodnikowi gości. Chwilę później trener Uralu postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 75. minucie zastąpił zmęczonego Petrusa Boumala. Na boisko wszedł Rafał Augustyniak, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. A trener Dinama Sochi wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Aleksandra Karapetyana. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 11 razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Anton Zabolotniy. W 78. minucie Nikolay Emilov został zmieniony przez Othmana El Kabira, co miało wzmocnić drużynę Uralu. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Andreya Mostovoya na Dmitriego Poloza w 89. minucie oraz Kirilla Zaikę na Elmira Nabiullina w trzeciej minucie doliczonego czasu starcia. W 87. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Erica Bicfalviego z Uralu, a w 90. minucie Ibragima Tsallagova z drużyny przeciwnej. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 2-0. Piłkarze gospodarzy dostali w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy dwie. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą środę jedenastka Dinama Sochi będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie FK Orenburg. Natomiast w sobotę Zenit Sankt Petersburg będzie rywalem zespołu Uralu w meczu, który odbędzie się w Petersburgu.