Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W pierwszych minutach meczu piłkarze CSKA nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 15. minucie bramkę zdobył Ivan Oblyakov. Bramka padła po podaniu Kristijana Bistrovicia. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał Nikola Vlašić z jedenastki gości. Była to 42. minuta pojedynku. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny CSKA. Na drugą połowę zespół Krasnodaru wyszedł w zmienionym składzie, za Dmitriego Stotskiego wszedł Dmitri Skopintsev. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom CSKA: Alanowi Dżagojewowi w 57. i Ivanowi Oblyakovowi w 62. minucie. W 63. minucie minucie arbiter wskazał na wapno, ale Ari nie wykorzystał szansy strzelając w słupek. Na szczęście wykonawca karnego zrehabilitował się dobijając piłkę i szczęśliwie zdobywając bramkę. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy sędzia ukarał kartką Fedora Chalova, zawodnika CSKA. Chwilę później trener CSKA postanowił bronić wyniku. W 66. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Alana Dżagojewa wszedł Kirił Nababkin, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gości utrzymać remis. W 74. minucie arbiter pokazał kartkę Kiriłowi Nababkinowi z CSKA. W 83. minucie Ivan Oblyakov został zmieniony przez Ilzata Akhmetova. A kibice Krasnodaru nie mogli już doczekać się wprowadzenia Ruslana Kambolova. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Kristoffer Olsson. Trenerzy obu drużyn postanowili odświeżyć składy w 87. minucie, w jedenastce CSKA za Nikoli Vlašić wszedł Jaka Bijol, a w zespole Krasnodaru Ari zmienił Marcusa Berga. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w doliczonej pierwszej minucie starcia, sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Igorowi Diveevowi i Tonnemu Trindademu. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom CSKA przyznał sześć. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.