Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 25 spotkań zespół Rubinu wygrał dziewięć razy i zanotował siedem porażek oraz dziewięć remisów. Na pierwszą bramkę meczu kibice musieli poczekać do trzeciego kwadransa meczu. Po nieciekawym początku meczu to piłkarze Terek otworzyli wynik. Po pół godzinie gry bramkę zdobył Denis Głuszakow. W 35. minucie arbiter pokazał kartkę Igorowi Konovalovowi, zawodnikowi gości. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Terek. W 63. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Filipa Uremovicia z Rubinu, a w 64. minucie Evgeniego Kharina z drużyny przeciwnej. W 73. minucie Paweł Mogilewiec zastąpił Khvichę Kvaratskhelię. Trener Rubinu postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Aleksandra Zueva i na pole gry wprowadził napastnika Viðara Kjartanssona, który w bieżącym sezonie ma na koncie jednego gola. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego drużyna zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy arbiter pokazał kartkę Maelowi z Terek. Po chwili trener Terek postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 81. minucie zastąpił zmęczonego Evgeniego Kharina. Na boisko wszedł Lechii Sadulaev, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 83. minucie sędzia przyznał kartkę Olegowi Iwanowowi z jedenastki gospodarzy. W drugiej minucie doliczonego czasu gry w drużynie Terek doszło do zmiany. Anton Shvets wszedł za Denisa Głuszakowa. Dopiero w drugiej połowie Khvicha Kvaratskhelia wywołał eksplozję radości wśród kibiców Rubinu, strzelając gola w trzeciej minucie doliczonego czasu meczu spotkania. Sytuację bramkową stworzył Viðar Kjartansson. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Zespół Terek zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Piłkarze gospodarzy otrzymali w meczu trzy żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy dwie. Jedenastka Terek w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Drużyna gości w drugiej połowie także wymieniła dwóch graczy. 7 grudnia zespół Terek zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie FK Ufa. Natomiast 8 grudnia FK Soczi będzie przeciwnikiem drużyny Rubinu w meczu, który odbędzie się w Soczi.