Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 33 spotkania drużyna Lokomotiwu wygrała 15 razy i zanotowała 10 porażek oraz osiem remisów. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Dynama Moskwa w 23. minucie spotkania, gdy Maximilian Philipp strzelił pierwszego gola. W zdobyciu bramki pomógł Siergiej Parszywluk. Piłkarze gospodarzy odrobili straty jeszcze w pierwszej połowie. W 38. minucie na listę strzelców wpisał się Aleksey Miranchuk. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. W pierwszych minutach drugiej połowy arbiter ukarał kartką Władisława Ignatjewa, zawodnika Lokomotiwu. Niedługo po przerwie drużyna gości ponownie pokazała swoją wyższość. W 49. minucie Maximilian Philipp ponownie strzelił gola z karnego zmieniając wynik na 1-2. W 57. minucie w zespole Lokomotiwu doszło do zmiany. Roman Tugariew wszedł za Daniila Kulikova. A kibice Dynama Moskwa nie mogli już doczekać się wprowadzenia Clintona N'Jie. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Miguel Cardoso. W 65. minucie Aleksandr Kolomeytsev został zastąpiony przez Edera. Od 75. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Lokomotiwu i jedną drużynie przeciwnej. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-2. Piłkarze gospodarzy otrzymali w meczu trzy żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. Natomiast jedenastka Dynama Moskwa w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższy piątek drużyna Dynama Moskwa zawalczy o kolejne punkty w Petersburgu. Jej przeciwnikiem będzie Zenit Sankt Petersburg. Tego samego dnia FK Arsenal Tula będzie gościć zespół Lokomotiwu.