Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą siedem razy. Zespół Orenburga wygrał aż sześć razy, zremisował raz, nie przegrywając żadnego meczu. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. W 24. minucie do własnej bramki trafił zawodnik Orenburga Timur Ayupov. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Dinama Sochi w 35. minucie spotkania, gdy Aleksander Kokorin strzelił z rzutu karnego drugiego gola. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Bramkę na 3-0 zdobył ponownie w 62. minucie Aleksander Kokorin. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Christian Noboa. W 63. minucie Ricardo Alves został zmieniony przez Mamadou Syllę. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Orenburga doszło do zmiany. Georgi Zotov wszedł za Michaiła Siwakowa. A trener Dinama Sochi wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Duszana Lagatora. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Ibragim Tsallagov. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić kolejną bramkę. Niedługo później Andrey Mostovoy wywołał eksplozję radości wśród kibiców Dinama Sochi, strzelając kolejnego gola w 73. minucie pojedynku. Asystę przy bramce po raz kolejny zanotował Christian Noboa. W 76. minucie w drużynie Dinama Sochi doszło do zmiany. Elmir Nabiullin wszedł za Kirilla Zaikę. W tej samej minucie trener Orenburga postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Andrea Chukanov, a murawę opuścił Filip Rogic. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Dinama Sochi w 78. minucie spotkania, gdy Christian Noboa strzelił piątego gola. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Ivan Novoseltsev. Na 11 minut przed zakończeniem spotkania w zespole Dinama Sochi doszło do zmiany. Aleksandr Karapetyan wszedł za Antona Zabolotniego. Bramkarz Dinama Sochi wielokrotnie wychodził z opresji obronną ręką. Skutecznie interweniował w pojedynku aż siedem razy, ale nie zachował czystego konta. W 84. minucie na listę strzelców wpisał się Joel Fameyeh. Jedyną kartkę w meczu arbiter pokazał Joelowi Fameyehowi z Orenburga. Była to 87. minuta spotkania. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 5-1. Sędzia nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom Orenburga przyznał jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka Orenburga rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Spartak Moskwa. Natomiast w niedzielę FK Krasnodar zagra z jedenastką Dinama Sochi na jej terenie.