Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Między pierwszą a 29. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom Dinama Sochi i dwie drużynie przeciwnej. W drugiej minucie doliczonego czasu gry czerwoną kartkę po drugiej żółtej dostał Sergey Terekhov, osłabiając zespół gości. Pierwszą żółtą kartkę dostał ten zawodnik w 20. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę drużyna Dinama Sochi rozpoczęła w zmienionym składzie, za Ivana Novoseltseva wszedł Emanuel Mammana. Kibice Dinama Sochi nie mogli już doczekać się wprowadzenia Danila Prutseva. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy. Murawę musiał opuścić Christian Noboa. W 67. minucie w zespole Uralu doszło do zmiany. Dmitri Efremov wszedł za Vyacheslava Podberezkina. W 75. minucie Nikita Burmistrov zastąpił Elmira Nabiullina. Na 13 minut przed zakończeniem pojedynku w drużynie Dinama Sochi doszło do zmiany. Nikita Kalugin wszedł za Timofeya Margasova. Po chwili trener Uralu postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 86. minucie zastąpił zmęczonego Danijela Miškicia. Na boisko wszedł Aleksey Evseev, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Mimo że zespół gospodarzy nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 61 ataków oddał tylko trzy celne strzały, to w końcu strzelił długo wyczekiwanego przez ich kibiców gola. W tej samej minucie bramkę zdobył Aleksey Evseev. W 89. minucie w drużynie Dinama Sochi doszło do zmiany. Marko Dugandžić wszedł za Joãozinha. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację w trzeciej minucie doliczonego czasu gry, arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Ili Pomazunowi i Antonowi Zabolotnemu. Drużyna Uralu była w posiadaniu piłki przez 62 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym spotkaniu. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze Dinama Sochi dostali w meczu cztery żółte kartki i jedną czerwoną, a ich przeciwnicy trzy żółte. Zespół Uralu w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie dokonała pięciu zmian. Już w najbliższą sobotę zespół Uralu będzie miał szansę na kolejne punkty grając w Petersburgu. Jego rywalem będzie Zenit Sankt Petersburg. Natomiast 7 grudnia Terek Grozny zagra z drużyną Dinama Sochi na jej terenie.