Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 34 razy. Zespół Rubinu wygrał aż 17 razy, zremisował 14, a przegrał tylko trzy. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Jedynego gola meczu strzelił Sebastian Szymański dla zespołu Dynama Moskwa. Bramka padła w tej samej minucie. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Konstantin Rausch. Między 26. a 34. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Dynama Moskwa i jedną drużynie przeciwnej. W 45. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Aleksandr Zuev osłabiając drużynę gospodarzy. Wcześniejszą kartkę ten zawodnik dostał w 26. minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Dynama Moskwa. W 51. minucie arbiter pokazał żółtą kartkę Aleksandrowi Tashaevowi z Rubinu. Po chwili trener Rubinu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 58. minucie na plac gry wszedł Khvicha Kvaratskhelia, a murawę opuścił Aleksandr Tashaev. W 66. minucie czerwoną kartkę po drugiej żółtej dostał Ivan Ordets, osłabiając zespół gości. Pierwszą żółtą kartkę dostał on w 34. minucie. Trener Dynama Moskwa postanowił bronić wyniku. W 69. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Clintona N'Jie wszedł Roman Evgenjev, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gości utrzymać prowadzenie. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy żółtą kartką został ukarany Zuriko Davitashvili, piłkarz Rubinu. W 73. minucie Maximilian Philipp zastąpił Ramiła Szejdajewa. W 82. minucie Konstantin Rausch został zmieniony przez Siergieja Parszywluka, co miało wzmocnić drużynę Dynama Moskwa. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Vyacheslava Podberezkina na Bekę Mikeltadze. W 90. minucie arbiter pokazał żółtą kartkę Siergiejowi Parszywlukowi, zawodnikowi gości. W drugiej połowie nie padły bramki. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia przyznał jedną żółtą kartkę i jedną czerwoną piłkarzom Rubinu w pierwszej połowie, natomiast w drugiej dwie żółte. Zawodnicy drużyny przeciwnej obejrzeli w pierwszej połowie dwie żółte kartki, a w drugiej jedną żółtą oraz jedną czerwoną. Zespół Rubinu w drugiej połowie dokonał dwóch zmian. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 23 listopada zespół Rubinu rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Zenit Sankt Petersburg. Tego samego dnia FK Rostów nad Donem zagra z drużyną Dynama Moskwa na jej terenie.