Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 10 starć drużyna Uralu wygrała trzy razy, ale więcej przegrywała, bo cztery razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Między 28. a 44. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom FK Rotor oraz dwie drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 54. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Branka Jovičicia z Uralu, a w 62. minucie Zurika Davitashvilego z drużyny przeciwnej. W 66. minucie Dmitri Efremov został zastąpiony przez Vyacheslava Podberezkina. W tej samej minucie trener FK Rotor postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 66. minucie zastąpił zmęczonego Zurika Davitashvilego. Na boisko wszedł Sergey Serchenkov, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 73. minucie Kamil Mullin został zmieniony przez Bekę Mikeltadze, co miało wzmocnić zespół FK Rotor. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Pawła Pogriebniaka na Andreya Panyukova. W 78. minucie kartką został ukarany Ilya Zhigulev, piłkarz FK Rotor. Kibice Uralu nie mogli już doczekać się wprowadzenia Artema Shabolina. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Othman El Kabir. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry sędzia przyznał kartkę Rafałowi Augustyniakowi z zespołu gości. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter w pierwszej połowie pokazał dwie żółte kartki zawodnikom FK Rotor, a w drugiej dostali tyle samo. Piłkarze gości dostali w pierwszej połowie dwie żółte kartki, natomiast w drugiej dostali tyle samo. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Natomiast jedenastka Uralu w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą niedzielę drużyna Uralu zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie FK Soczi. Tego samego dnia Spartak Moskwa będzie rywalem zespołu FK Rotor w meczu, który odbędzie się w Moskwie.