Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Mecz zakończył się zwycięstwem zespołu Tambovu. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Warazdat Harojan z Uralu. Była to 13. minuta pojedynku. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 59. minucie za Mikhaila Kostyukova wszedł Oleg Chernyshov. W następstwie utraty gola trener Uralu postanowił zagrać agresywniej. W 61. minucie zmienił pomocnika Nikolaya Emilova i na pole gry wprowadził napastnika Andreia Panyukova, który w bieżącym sezonie ma na koncie trzy bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego zespół zdołał strzelić gola i wygrać spotkanie. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Tambovu w 61. minucie spotkania, gdy Vladimir Obukhov zdobył z rzutu karnego pierwszą bramkę. W 64. minucie Andrey Egorychev został zmieniony przez Petrusa Boumala, co miało wzmocnić drużynę Uralu. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Antona Kilina na Khetaga Khosonova. Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartkę otrzymał Eric Bicfalvi z jedenastki Uralu. Drużyna Uralu wyrównała wynik meczu. W 73. minucie gola wyrównującego strzelił Vladimir Ilyin. Sytuację bramkową stworzył Denis Kułakow. Szybko po stracie bramki zespół Uralu trafił do bramki rywala. W 76. minucie na listę strzelców wpisał się Warazdat Harojan. W 82. minucie Aleksey Rybin został zmieniony przez Khasana Mamtova, co miało wzmocnić jedenastkę Tambovu. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Othmana El Kabira na Islamzhana Nasyrova. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry kartkę dostał Petrus Boumal, zawodnik Uralu. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 1-2. Należy odnotować rewelacyjną skuteczność drużyny Uralu, która potrzebowała tylko trzech celnych strzałów, żeby dwa razy pokonać bramkarza rywali. Zespół Uralu zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia nie ukarał piłkarzy Tambovu żadną kartką, natomiast zawodnikom Uralu pokazał trzy żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 26 października zespół Tambovu rozegra kolejny mecz w Sarańsku. Jego przeciwnikiem będzie FK Ufa.