Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Jedenastka Uralu wygrała dwa razy, zremisowała raz, a przegrała tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W ósmej minucie Iwelin Popow dał prowadzenie swojej jedenastce. Przy zdobyciu bramki pomagał Artur Jusupow. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Dinama Sochi. Drugą połowę zespół Dinama Sochi rozpoczął w zmienionym składzie, za Ibragima Tsallagova, Iwelina Popowa weszli Christian Noboa, Nikita Burmistrov. Także drużyna Uralu rozpoczęła w zmienionym składzie, za Andreya Panyukova, Andreya Egorycheva weszli Mikhail Ageev, Vyacheslav Podberezkin. W 57. minucie Kirill Zaika zastąpił Timofeya Margasova. Między 59. a 70. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Uralu i jedną drużynie przeciwnej. Trener Uralu postanowił zagrać agresywniej. W 70. minucie zmienił pomocnika Erica Bicfalviego i na pole gry wprowadził napastnika Artema Maksimenkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Dinama Sochi w 71. minucie spotkania, gdy Christian Noboa zdobył z rzutu karnego drugą bramkę. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 2-0. Zawodnicy Dinama Sochi otrzymali w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy dwie. Obie drużyny dokonały po pięć zmian w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Uralu rozegra kolejny mecz w Moskwie. Jego przeciwnikiem będzie Spartak Moskwa. Natomiast 16 sierpnia FK Chimki zagra z jedenastką Dinama Sochi na jej terenie.