Maciej Rybus seniorską karierę zaczynał w Legii Warszawa, a po pięciu sezonach przeniósł się do Tereka Grozny. Defensor w 2016 roku związał się z Olympique Lyon, ale po sezonie wrócił do Rosji i odtąd jest ciągle związany z tamtejszą ligą. Najpierw reprezentował barwy Lokomotiwu Moskwa, z kolei przed rokiem przeniósł się do lokalnego Spartaka. To właśnie przy okazji przenosin do nowego klubu defensor znalazł się w ogniu krytyki. Rybus zdecydował się bowiem na pozostanie w Rosji, chociaż ta kilka miesięcy wcześniej rozpoczęła zbrojną inwazję na Ukrainę. Były reprezentant Polski postanowił jednak, że będzie kontynuował karierę w ojczyźnie swojej żony, z którą doczekał się dwóch synów. Maciej Rybus ma problem. Polak nie gra w klubie Rybus ma jednak w ostatnim czasie problem z wywalczeniem sobie miejsca w podstawowym składzie Spartaka.33-latek w bieżącym sezonie wystąpił tylko w siedmiu spotkaniach ligowych, a po raz ostatni na boisku w tych rozgrywkach pojawił się 23 października, czyli jeszcze przed mistrzostwami świata w Katarze. Defensor nie może liczyć także na regularne występy w Pucharze Rosji. Wprawdzie zagrał w listopadowym meczu z Zenitem, ale w kolejnych spotkaniach nie dostawał już szans od trenera i w dalszym ciągu pozostaje poza rytmem meczowym. Transfery. Maciej Rybus zmieni klub? Jak wieszczą rosyjskie media, Spartak czeka wkrótce solidna przebudowa. Klub mają opuścić Victor Moses, Shamar Nicholson i Christopher Martins, o ile moskiewska ekipa otrzyma "odpowiednie" oferty - donosi portal sport-express.ru. Niewykluczony jest również transfer Keitha Balde, a na wylocie z klubu ma znaleźć się także wspomniany Rybus. Co ciekawe, Spartak ma planować wyłącznie sprzedaż zagranicznych zawodników - rosyjscy piłkarze mają pozostać w zespole.