Maciej Rybus po rozpoczęciu zbrojnej inwazji na Ukrainę w przeciwieństwie do wielu innych sportowców nie zdecydował się na wyjazd z Rosji. W 2022 roku przeszedł z Lokomotiwu Moskwa do Spartaka, a od sezonu 2023/2024 jest zawodnikiem Rubina Kazań. I do niedawna nie udzielał się w polskich mediach, chociaż te zabiegały o wywiad z zawodnikiem, którego po tym, jak ten pozostał w Rosji, przestano powoływać do reprezentacji Polski. Rybus przemówił pod koniec marca, udzielając wywiadu TVP Sport. I otwarcie przyznał, dlaczego w przeciwieństwie do innych polskich piłkarzy, którzy opuścili Rosję, podjął inną decyzję. "Nic ich z tym krajem nie łączyło. Mieli kontrakty i to wszystko. Ja natomiast mam tam żonę, która jest Rosjanką, dwóch synów, nieruchomości, życie, które rozwijało się przez ponad dziesięć lat. Tak naprawdę to w Rosji zostałem prawdziwym mężczyzną, założyłem rodzinę, zarobiłem pieniądze i zabezpieczyłem naszą przyszłość" - mówił. Były reprezentant Polski przekonywał też, że lubi życie w Rosji, a w kontekście decyzji o pozostaniu w kraju agresora "nie ma sobie nic do zarzucenia". Zapewne nie spodziewał się, z jakim odbiorem spotka się jego wywiad w ojczyźnie. Na piłkarza spadła fala krytyki, a suchej nitki na 34-latku nie zostawili dziennikarze komentujący wypowiedzi zawodnika. Pilne wieści z PZPN. Nowi ludzi w sztabie Michała Probierza Maciej Rybus niepewny przyszłości w Rubinie Kazań Tymczasem z najnowszych doniesień wynika, że krytyczne komentarze po wywiadzie dla TVP Sport mogą nie być jedynym problemem Rybusa. Ten od początku sezonu wystąpił w zaledwie jednym spotkaniu ligi rosyjskiej, a przez kontuzję odniesioną w sierpniu musiał pauzować przez wiele miesięcy. Wprawdzie niedawno wrócił do treningów z drużyną, ale nie jest pewne, czy zyska zaufanie trenera. I czy zostanie w klubie, w którym ma kontrakt ważny do końca czerwca bieżącego roku. Agent zawodnika Roman Oreszczuk w rozmowie z serwisem sport24.ru przyznał, że jego klient dopiero po sezonie dowie się, czy Rubin przedłuży z nim kontrakt. Jak dodał menedżer piłkarza, przez pozostałą część sezonu 34-latek będzie musiał udowodnić, że nadal prezentuje poziom adekwatny do ligi rosyjskiej. Jeśli to mu się uda, jego przyszłość w klubie pozostanie sprawą otwartą. "Rubin i Maciej wrócą do tematu przedłużenia umowy po zakończeniu sezonu. Na 100 proc. nie wcześniej" - zaznaczył. Były selekcjoner Polaków z nową pracą? Przyłapany na trybunach