W niemieckich mediach coraz głośniej jest o poszukiwaniach następcy dla Roberta Lewandowskiego. W Bayernie już dawno połapali się, że Polak nie blefuje z odejściem do Barcelony, a Katalończycy wyglądają na mocno zdeterminowanych, by go pozyskać. Prezes Barcelony mówił o Lewandowskim na prezentacji nowego gracza Bawarczycy już wcześniej mieli przygotowanych kilka rozwiązań na wypadek wzmocnienia linii ataku, ale sporo opcji jest już nieaktualnych. Manchester City kupił Erlinga Haalanda, Borussia Dortmund Sebastiena Hallera, Romelu Lukaku przeniósł się z Chelsea do Interu Mediolan, a Sasza Kalajdzić do odejścia z VfB Stuttgart się nie pali. W tej sytuacji Bayern coraz mocniej zaczął penetrować rynek i teraz wszystkie tropy prowadzą do Madrytu. Bayern Monachium zainteresowany Joao Feliksem W poprzednim sezonie niespełna 23-letni Joao Felix zdobył osiem bramek i zaliczył cztery asysty w 23 spotkaniach. Łącznie w 81 występach w LaLiga trafił do siatki 21 i miał 11 kluczowych podań. Na koncie ma również 22 spotkania w seniorskiej reprezentacji Portugalii (3 bramki). Eksperci wciąż wymieniają go wśród największych talentów na pozycji napastnika, ale w Atletico liczyli, że będzie rozwijał się szybciej. Bayern buduje potęgę! Już bez "Lewego"? Taki zawodnik musi jednak odpowiednio kosztować, szczególnie że Atletico trzy lata temu zapłaciło za niego Benfice Lizbona aż 126 mln euro i wówczas był to czwarty najdroższy transfer w historii futbolu. Teraz Felix wyceniany jest na ok. 70 mln euro i na niższą kwotę transferową zainteresowani nie mają co liczyć, bo zawodnik ma jeszcze czteroletni kontrakt. Bayern Monachium. Co z Robertem Lewandowskim? W tej sytuacji transfer Portugalczyka do Bayernu jest brany pod uwagę tylko w przypadku sprzedaży Lewandowskiego i to za odpowiednią kwotę. Ostatnia propozycja Barcelony opiewała na 42 mln euro plus bonusy, ale w Monachium chcieliby otrzymać co najmniej 10 mln więcej. Jeśli w najbliższych dniach nie dojdzie do przełomu, to we wtorek władze Bayernu oczekują Polaka na treningu. PJ