Lewandowski najlepszym snajperem Ligi Mistrzów był raz - w sezonie 2019/2020, gdy zdobył 15 bramek. W poprzedniej kampanii był blisko powtórzenie tego wyczynu, ale w fazie pucharowej wyprzedził go Karim Benzema, który z Realem Madryt sięgnął także po trofeum. Erling Haaland ucieka Robertowi Lewandowskiemu Pierwsza kolejka tego sezonu zapowiadała się jednak bardzo obiecująco dla Lewandowskiego, który na inaugurację skompletował hattrick w spotkaniu z Viktorią Pilzno i od razu wskoczył na pierwsze miejsce klasyfikacji strzelców. Po trzech kolejkach sytuacja tak optymistycznie już nie wygląda. Ostre noty dla Barcelony. Bez litości dla Lewandowskiego! Przeciwko Bayernowi Monachium i Interowi Mediolan napastnik reprezentacji Polski do siatki nie trafił ani razu, za to nie spała konkurencja. W środę Erling Haaland (Manchester City) wbił dwie bramki FC Kopenhaga i z pięcioma trafieniami jest liderem klasyfikacji strzelców. Drugie miejsce zajmuje Leroy Sane (Bayern Monachium), który również nie próżnował - zanotował dublet w meczu z Viktorią i z czterema golami zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji. Na najniższym stopniu podium jest aż siedmiu zawodników, a wszyscy zdobyli po trzy bramki. Są to: Jude Bellingham (Borussia Dortmund), Mohammed Kudus (Ajax), Kylian Mbappe (Paris Saint-Germain), Noah Okafor (RB Salzburg), Giacomo Raspadori i Piotr Zieliński (SSC Napoli) oraz Lewandowski. W środę od Polaka oddalił się również Lionel Messi, ale w klasyfikacji wszech czasów strzelców Ligi Mistrzów. Argentyńczyk w tym zestawieniu zajmuje drugie miejsce, a w środę wbił swoją 127. bramkę. Lewandowski w tej klasyfikacji jest trzeci z 89 bramkami. "Lewy" i spółka mają wielki problem! Hiszpanie biją na alarm Po trzech kolejkach Barcelona ma trzy punkty i zajmuje trzecie miejsce w grupie C. Drugi jest Inter Mediolan (sześć punktów), pierwszy Bayern Monachium (dziewięć), a ostatnią pozycję zajmuje Viktoria Pilzno (zero). PJ