W lutym 2023 roku Robert Lewandowski w swoich siedmiu występach dla FC Barcelona zdobył trzy bramki, zaliczając przy tym jedną asystę. Mogło być znacznie gorzej - mógłby powiedzieć dowolny kibic "Lewego" i miałby z pewnością rację, natomiast trudno ukryć, że kapitan polskiej kadry momentami bywa na boisku wręcz przygaszony. W ostatnim meczu - z Almerią - nie trafił do siatki, a jego klub odnotował bardzo bolesną porażkę z dużo niżej notowanymi rywalami. Przeciwko Manchesterowi United w Lidze Europy co prawda strzelił gola, ale było to jednak trafienie z karnego - poza nim "RL9" był zupełnie niewidoczny. W dużej mierze była to zasługa Lisandro Martineza, aczkolwiek "Mundo Deportivo" zwraca uwagę na pewien istotny problem. Robert Lewandowski oddzielony od reszty piłkarzy na boisku? "Coraz bardziej niebezpieczne" Otóż według katalońskiego dziennika Lewandowski zdecydowanie oddalił się od reszty piłkarzy na murawie, tj. zbyt rzadko inni futboliści wyprowadzają podania mogące uruchomić "Lewego" w ataku. Obecne pomysły taktyczne Xaviego Hernandeza mają więc przyczyniać się do niewykorzystywania pełni potencjału 34-latka, który zmuszony jest czasami schodzić bardzo głęboko w stronę środka pola, by włączyć się w ogóle w przebieg gry. Przypomnijmy przy tym, że mowa tu przecież o nominalnej "dziewiątce". "Oddzielenie zespołu od Lewandowskiego robi się coraz bardziej niebezpieczne" - napisano w "MD". Z całą pewnością Polak cierpi również piłkarsko z powodu braku w składzie kontuzjowanych Pedriego i Dembele, którzy jak dotychczas potrafili napędzać akcje "Blaugrany". Robert Lewandowski z kontuzją przed ważnymi meczami FC Barcelona Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze jeden problem - Robert Lewandowski nabawił się właśnie urazu, który z całą pewnością wykluczy go z pierwszego z trzech w najbliższym czasie "El Clasico". Mecz odbędzie się 2 marca w ramach półfinału Pucharu Króla. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to "RL9" będzie gotowy na potyczkę z "Królewskimi" w lidze, 19 marca, nie mówiąc o rewanżu w Copa del Rey (5 kwietnia). Czy jednak będzie już wówczas w pełni formy i - co może nawet ważniejsze - zakończy się ostatecznie jego "separacja"?