Ze stanem Lewandowskiego nie jest tak jak myślano. Szczęsny ujawnia. "Z tego, co wiem"
Kibice Realu Madryt i Barcelony odliczają godziny do niedzielnego El Clasico. Tego dnia o 16:15 piłkarski świat wstrzyma oddech, by obserwować wydarzenia z murawy Estadio Santiago Bernabeu. Jak wiadomo, tym razem w "obsadzie" aktorów tego widowiska zabraknie Roberta Lewandowskiego. Wojciech Szczęsny w rozmowie z Eleven Sports przekazał, co w sprawie zdrowia napastnika słyszy w kuluarach. Padły ważne słowa.

Robert Lewandowski pozostaje kontuzjowany od kilkunastu dni. We wtorek 14 października FC Barcelona poinformowała, że doznał naderwania mięśnia dwugłowego w lewym udzie. Dwa dni wcześniej napastnik poczuł dyskomfort w pierwszych minutach meczu reprezentacji Polski z Litwą. Zdecydował się grać dalej na stadionie w Kownie. Hiszpańskie media podawały, że działacze "Dumy Katalonii" mieli być źli na "RL9", że nie zdecydował się prewencyjnie zejść z boiska.
Okazało się, że odnowił się uraz z początku sezonu. Dziennikarze podawali, że przerwa może wynieść do pięciu lub sześciu tygodni. Wszystko jednak wskazuje na to, że był to pesymistyczny scenariusz.
- Chciałem się spotkać w Madrycie z "Lewym". Nie zagra w El Clasico, ale w następnej kolejce będzie już gotowy. Na pewno będzie w pełni gotowy na mecz z Holandią - powiedział w czwartek w Kanale Sportowym Sławomir Peszko, czym wlał nadzieje w serca fanów mistrzów Hiszpanii i reprezentacji Polski. Z "Oranje" zagramy 14 listopada.
Wygląda na to, że nie są to doniesienia wyssane z palca. Także w czwartek Wojciech Szczęsny udzielił wywiadu Eleven Sports. Z jego zakulisowych informacji wynika, że faktycznie okres przerwy Lewandowskiego będzie krótszy niż mówiono.
Wojciech Szczęsny mówi o zdrowiu Roberta Lewandowskiego. Przełomowe informacje
Został zapytany przez Mateusza Święcickiego o to, czy 37-latek przeżywa niemożność zagrania przeciwko Realowi Madryt na Estadio Santiago Bernabeu. - Nie wiem. Naprawdę nie wiem. Jestem niby też obok niego w szatni, ale w ogóle nie rozmawialiśmy o tym - powiedział, po czym przekazał najważniejszą wiedzę.
Z tego, co wiem, to jest bliższy powrotu, niż wszyscy się spodziewają
- Czyli to nie będzie te 5-6 tygodni? - dopytał dla pewności Święcicki. - Nie - odpowiedział krótko bramkarz.
Do niedzielnego Klasyka z pozycji lidera podejdzie Real. Ma na koncie 24 punkty, a Barcelona 22. "Królewscy" z pewnością pałają żądzą zemsty, bo w poprzedniej kampanii stracili w starciach z "Blaugraną" aż szesnaście goli, przegrali finał Superpucharu i Pucharu Króla (ten drugi po dogrywce), a także dwa razy polegli w lidze.













