Robert Lewandowski latem 2022 roku podpisał kontrakt z FC Barceloną i już z marszu stał się ulubieńcem tamtejszych kibiców i dziennikarzy. Media pokładają w naszym rodaku ogromne nadzieje, jednak na razie kapitan reprezentacji Polski nie błyszczy na boisku. Widoczny spadek jego formy nastąpił po mistrzostwach świata w Katarze i jak można było zauważyć, przez kolejnych kilkanaście miesięcy 35-latek nie powrócił już do poziomu, do jakiego przyzwyczaił swoich fanów. Po ostatnim meczu z Atletico Madryt musiał mierzyć się z kolejną falą negatywnych komentarzy na swój temat. Hiszpanie są rozczarowani dyspozycją podopiecznego Xaviego, a na domiar złego pojawiły się głosy sugerujące, że "Lewy" może niebawem opuścić Katalonię. Stanowski znów punktuje. Tym razem poszło o Roberta Lewandowskiego Poruszenie wokół Roberta Lewandowskiego. Anglicy nie gryzą się w język Statystyki "Biało-Czerwonego" w rozgrywkach La Liga niosą się szerokim echem na świecie. Piłkarzem zainteresowali się nawet angielscy dziennikarze, którzy na łamach "Daily Mail" skomentowali jego występ w ostatnim spotkaniu przeciwko Atletico Madryt. Oto, co napisali o napastniku FC Barcelony. I choć wokół zawodnika pojawia się teraz wiele spekulacji w sprawie jego przyszłości w Katalonii, kolega z szatni, Frenkie de Jong podkreśla, że 35-latek wciąż wiele wnosi do zespołu. "To piłkarz z najwyższej półki. Powinniśmy go maksymalnie wykorzystywać, stworzyć dla niego więcej szans. Korzystać z tego, że potrafi znakomicie poruszać się w polu karnym i bardziej opierać się na jego umiejętnościach. Pod względem fizycznym Robert dalej jest znakomity, choć najmłodszy już nie jest. Świetnie potrafi uwolnić się spod krycia i doskonale się porusza. Potrafi też kapitalnie wykańczać akcje. To wyróżnia najlepszych napastników na świecie, że w podbramkowej sytuacji zawsze są tam, gdzie być powinni" - zaznaczył Holender w wywiadzie dla Canal+ Sport. Teraz przed Lewandowskim i spółką mecz z Gironą. Spotkanie odbędzie się w niedzielę (10.12) o godzinie 21:00. Niespodziewana wolta. Ekspert TVP zamieni garnitur na trenerski dres