W niedzielę FC Barcelona przegrała 2:3 niezwykle prestiżowy i ważny mecz z Realem Madryt na Estadio Santiago Bernabeu. Decydujący gol w "El Clasico" padł dopiero w doliczonym czasie gry, gdy Jude Bellingham pogrążył ekipę mistrza Hiszpanii prowadzoną przez trenera Xaviego Hernandeza. Taki wynik sprawił, że "Duma Katalonii" w zasadzie straciła już szansę na obronę tytułu. Na sześć kolejek przed końcem traci już bowiem aż 11 punktów do "Królewskich". Robert Lewandowski i spółka bardziej muszą skupić się na obronie drugiej lokaty w tabeli La Liga. Zajmująca trzecie miejsce Girona - rewelacja bieżących rozgrywek - traci do Barcelony tylko dwa "oczka". Fatalne wieści dla Roberta Lewandowskiego. Bezlitosny komunikat dla Polaka. Nie mają wątpliwości Media: FC Barcelona chce rozegrać dodatkowy mecz po zakończeniu sezonu La Liga W pozostałych do rozegrania meczach ligowych piłkarze FC Barcelona zmierzą się odpowiednio z: Valencią, Gironą, Realem Sociedad, Almerią, Rayo Vallecano oraz Sevillą. To wcale nie może być jednak koniec zmagań dla podopiecznych Xaviego Hernandeza, o czym donosi "Mundo Deportivo". Jak poinformowali katalońscy dziennikarze, po zakończeniu rozgrywek La Liga FC Barcelona chce rozegrać jeszcze jeden mecz towarzyski. Miałoby do niego dojść między ostatnią kolejką hiszpańskiej ligi, a finałem Ligi Mistrzów, zanim piłkarze rozjadą się na Euro 2024, Copa America lub zasłużone wakacje. Byłoby to dodatkowe obciążenie dla zawodników po pełnym trudów sezonie. Nie mogło być inaczej, UEFA ogłasza ws. Szymona Marciniaka. Jest oficjalny komunikat W ten sposób władze FC Barcelona na czele z prezesem Joanem Laportą chcą osiągnąć dodatkowy przychód, nieprzewidziany wcześniej w budżecie na ten sezon. "Duma Katalonii" mogłaby zarobić na występie za granicą nawet kilka milionów euro. W grę wchodziłoby przede wszystkim rozegranie sparingu w Chinach lub w jednym z krajów arabskich. FC Barcelona decydowała się już wcześniej na takie rozwiązania. W 2022 roku po zakończeniu sezonu La Liga "Blaugrana" poleciała do Australii, aby zmierzyć się z drużyną piłkarzy występujących w tamtejszej lidze, natomiast przed rokiem, po wywalczeniu mistrzostwa Hiszpanii, ekipa Xaviego Hernandeza zagrała z ówczesnym klubem Andresa Iniesty - Vissel Kobe.