Kilkanaście dni temu Wojciech Szczęsny oficjalnie odszedł z Juventusu, stając się bezrobotnym bramkarzem. Od tego czasu kibice mogli z napięciem wyczekiwać na ogłoszenie nowego pracodawcy reprezentanta Polski. Stało się jednak inaczej. 34-zaskoczył chyba wszystkich i we wtorek, jednym komunikatem w mediach społecznościowych, postanowił niespodziewanie poinformować o zakończeniu swojej piłkarskiej kariery. I dodał: - Nie tylko zrealizowałem swoje marzenia, ale dotarłem do miejsc, w które nie odważyłaby się mnie zabrać nawet moja wyobraźnia. Rozgrywałem mecze na najwyższym poziomie, z najlepszymi zawodnikami w historii i nigdy nie czułem się gorszy. Poznałem przyjaciół na całe życie, stworzyłem niewiarygodne wspomnienia i spotkałem ludzi, którzy mieli niezwykły wpływ na moje życie. Wszystko, co mam i kim jestem zawdzięczam tej pięknej grze, jaką jest futbol. Wojciech Szczęsny zakończył karierę. Robert i Anna Lewandowscy reagują Decyzja Wojciecha Szczęsnego wywołała rzecz jasna mnóstwo reakcji kibiców i osób ze środowiska piłkarskiego. Skomentował ją między innymi selekcjoner reprezentacji Polski - Michał Probierz. - Wojtek dziękuję za wszystko. Szkoda, ale ja doskonale rozumiem potrzebę przejścia przez życie na własnych zasadach. Zawsze mogliśmy na Ciebie liczyć na boisku i poza nim. Powodzenia i do zobaczenia! - napisał na platformie "X". Po sobotnim meczu FC Barcelona z Rayo Vallecano - wygranym przez "Dumę Katalonii" 2:1 - już późno w nocy wpis w mediach społecznościowych zamieścił także kapitan naszej kadry - Robert Lewandowski. Nie zdecydował się na wylewny wpis. Wrzucił tylko wspólne zdjęcie z Wojciechem Szczęsnym, ogłaszając go legendą. Nieco więcej do przekazania miała za to jego żona - Anna Lewandowska.