Florian Plettenberg - pracujący dla niemieckiej telewizji Sky - poinformował, że decyzja już zapadła, przez co Pini Zahavi już oficjalnie może przedstawiać się jako reprezentant byłego selekcjonera kadry naszych zachodnich sąsiadów - Hansiego Flicka. Jak czytamy dalej, zainteresowanie usługami Hansiego Flicka wyrażają między innymi kluby z Premier League. Najgorętszym tematem jest jednak obecnie to, że Hansi Flick to jeden z głównych faworytów do zastąpienia trenera Xaviego Hernandeza na stanowisku trenera FC Barcelona. Według medialnych doniesień niemiecki szkoleniowiec już jakiś czas temu rozpoczął przygotowania do ewentualnego przejęcia "Dumy Katalonii", ucząc się języka hiszpańskiego. Pini Zahavi agentem Hansiego Flicka. Niemiec zostanie trenerem Roberta Lewandowskiego w FC Barcelona? W walce o stanowisko w ekipie mistrza Hiszpanii ma liczyć się także rodak Hansiego Flicka - Thomas Tuchel. 50-latek prowadzi obecnie Bayern Monachium, lecz - delikatnie rzecz ujmując - nie wiedzie mu się najlepiej. A czarę goryczy u wielu kibiców przelała środowa porażka z Lazio w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Kluczem może być fakt, że to właśnie Pini Zahavi dba o teraz o interesy Hansiego Flicka. Izraelski agent to bowiem dobry znajomy prezesa FC Barcelona - Joana Laporty. Obaj utrzymują świetne relacje i dopięli już razem wiele transakcji, takich jak choćby transfer Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium do FC Barcelona. Sam reprezentant Polski wypowiedział się w sprawie kandydatury Hansiego Flicka na następcę Xaviego Hernandeza w ostatnim wywiadzie udzielonym "Przeglądowi Sportowemu". - Nie, nie. Nie dam się wciągnąć w takie spekulacje, bo czegokolwiek bym nie powiedział, wywoła to tutaj ogromną polemikę, a i tak informacji jest mnóstwo. Hansiego znam, mamy dobry kontakt, ale dziś trenerem Barcelony jest Xavi. Szczerze, to nawet nie wiem, kiedy zapadnie decyzja i kiedy ogłoszą, kto do nas przyjdzie od nowego sezonu - stwierdził Robert Lewandowski.