Cezary Kucharski reprezentował interesy Roberta Lewandowskiego w latach 2008-2018. W tym czasie brał udział w transferach polskiego napastnika ze Znicza Pruszków do Lecha Poznań, a następnie do Borussii Dortmund i Bayernu Monachium. Po zakończeniu współpracy kapitan reprezentacji Polski związał się z Pinim Zahavim. Następnie między Kucharskim a Lewandowskim wybuchł ogromny konflikt, który do dziś prowadzony jest na drodze sądowej. Łukasz Ciona, a właściwie jeden z jego widzów na czacie, zapytał Cezarego Kucharskiego o jego największy menedżerski sukces. Agent w odpowiedzi zdobył się na dość zaskakującą deklarację. Wspomniał co prawda o Lewandowskim, ale w innym kontekście, niż można byłoby się tego spodziewać. Lewandowski i spółka byli w szoku po tym, co zobaczyli. Ich czat aż się rozgrzał Kucharski o swoim największym sukcesie w karierze menedżerskiej. Wcale nie Lewandowski "Nie będę mówił tutaj o Lewandowskim, bo niektórzy podważają tutaj moją rolę. Wydaje mi się, że takim sukcesem, z którego bardzo się cieszę, było to, że wraz z moimi kolegami umieściłem Grześka Krychowiaka w Sevilli. Przekonałem Monchiego, żeby kupił go z Francji. Pamiętam te godzinne rozmowy. Krychowiak w tej Sevilli dwa razy z rzędu wygrał Ligę Europy, w tym raz w Warszawie" - mówił Kucharski. Transfer Grzegorza Krychowiaka do Sevilli rzeczywiście okazał się spektakularnym sukcesem. Polak wówczas był wymieniany wśród najlepszych defensywnych pomocników na świecie. "Nie wiem, czy Krychowiak to nie był mój większy sukces niż Lewandowski. Pamiętam, w Polsce wszyscy byli sceptyczni. Nawet Grzegorz Lato mówił: 'Gdzie Krychowiak do Sevilli?'. Wojciech Kowalczyk się nabijał: 'Przecież on tam z ławki nie wstanie'. A on pojechał i zrobił furorę" - wspomina Cezary Kucharski. Lewandowski zrobił gigantyczne show. Granica została przełamana po 10 latach