Dortmund był niegdyś miastem ciężkiego przemysłu, teraz jest jednak przede wszystkim miastem futbolu. Jego klimat, renomę, a także nawet gospodarkę kompletnie zmieniła Borussia, kierując Dortmund na zupełnie inne tory. To jedno z miejsc zaznaczonych na czerwono na piłkarskiej mapie Europy. Można je uznać nawet za futbolową stolicę Niemiec. To bowiem właśnie tutaj znajduje się Niemieckie Muzeum Piłki Nożnej. Więcej o przemianach Dortmundu i wpływu Borussii na ten proces przeczytasz TUTAJ - kliknij! Wizyta w Niemieckim Muzeum Piłki Nożnej. Wideo: Euro 2024. Niemieckie Muzeum Piłki Nożnej gościło fanów podczas turnieju To jedna z atrakcji najchętniej odwiedzanych przez kibiców podczas pobytu w Dortmundzie przy okazji Euro 2024. Muzeum obejmuje cztery kondygnacje. Już sam początek wizyty może wywołać uśmiech u sympatyków futbolu, którzy przy wjeździe ruchomymi schodami na najwyższe piętro podziwiać mogą miłą dla oka grafikę przedstawiającą kolorowy tłum kibiców, przy płynących z głośników odgłosach rodem ulicy prowadzącej na stadion. W ten sposób docieramy do pierwszej części wystawy, poświęconej historii reprezentacji Niemiec oraz tamtejszej federacji. Nasi zachodni sąsiedzi postanowili jednak cofnąć się na osi czasu aż do początków piłki nożnej, oddając hołd Anglii jako kolebce futbolu i zaznaczając, że to brytyjscy kupcy i studenci dali początek tej dyscyplinie sportu także na terenie ich kraju. Burza po komunikacie UEFA. Kulisy decyzji ws. Marciniaka. A jednak, dlatego nie dostał finału Niemiecka Federacja Piłkarska (DFB) powstała w 1900 roku. W muzeum zadbano o szczególną ekspozycję pamiątek i wspomnień związanych z pierwszym triumfem "Die Mannschaft" na mistrzostwach świata. Doszło do niego w 1954 roku w Szwajcarii. Finał rozpoczął się wówczas po myśli węgierskiej "Złotej jedenastki", która szybko objęła prowadzenie 2:0. Na koniec jednak... wygrali Niemcy, którzy łącznie cieszyli się już czterokrotnie z tytułu najlepszej drużyny narodowej całego globu. A tamten mecz zapamiętany został w historii futbolu jako "Cud w Bernie". Ostatni triumf Niemców na mundialu przypadł na rok 2014. Wówczas bohaterem całego kraju został Mario Goetze - strzelec decydującego gola w dogrywce pamiętnego meczu z Argentyną. W muzeum w jednej z gablot znajduje się but piłkarski, którym były piłkarz Bayernu Monachium i Borussii Dortmund uszczęśliwił wszystkich Niemców. Na jego podeszwie znajdują się jeszcze resztki murawy z Maracany. To, co najbardziej przykuwa uwagę w tej części wystawy, to fakt, że jest ona interaktywna. Pozwala nie tylko podziwiać pamiątki z zamierzchłych czy też tych znacznie bliższych czasów, lecz także obejrzeć historyczne bramki i przygotowane filmy czy sprawdzić się w specjalnie opracowanym quizie. W skrócie? Dla każdego coś dobrego. Komunikat UEFA, a potem takie słowa. Sensacyjne wyznanie bohatera Anglików Robert Lewandowski "wykreślony" z historii. Brak Polaka aż bije po oczach Piętro niżej znalazła się przestrzeń poświęcona rozgrywkom klubowym - głównie Bundeslidze. I tak można zobaczyć tam galerię sław, najlepsze jedenastki z poszczególnych epok, koszulki i pamiątki dotyczące poszczególnych piłkarzy oraz masę innych memorabiliów i wykazów. Co zaskakujące jednak... próżno szukać tam śladów Roberta Lewandowskiego. A przypomnijmy, że kapitan reprezentacji Polski jest jedną z legend Bundesligi - jej drugim najlepszym strzelcem w historii i rekordzistą - między innymi - pod względem bramek zdobytych w jednym sezonie. Podobizna Roberta Lewandowskiego jest jednak widoczna tylko w segmencie poświęconym Lidze Mistrzów, tuż obok pucharu o którym marzą wszystkie kluby na Starym Kontynencie. Zdjęcie przedstawia naszego napastnika... już w koszulce FC Barcelona. Najniższe piętro przeznaczono na specjalną wystawę okolicznościową. Wyjście z muzeum znajduje się natomiast na parterze i prowadzi przez - a jakże - sklepik z pamiątkami. W ofercie znajdują się nie tylko koszulki reprezentacji Niemiec i gadżety niemieckich klubów, lecz także między innymi mini repliki trofeów przyznawanych za triumf w mistrzostwach świata, Lidze Mistrzów czy Bundeslidze. Niemieckie Muzeum Piłki Nożnej znajduje się stosunkowo blisko centralnego dla piłkarskich turystów miejsca na mapie Dortmundu - stadionu Signal Iduna Park. To miejsce wywołujące wielki sentyment u polskich fanów. Sentyment, który będzie być może tylko wzrastał w najbliższych miesiącach. Łukasz Piszczek będzie bowiem próbował budować tam swój nowy pomnik. Po tym, jak w swoim najlepszym czasie w karierze wyrósł w barwach Borussii Dortmund na jednego z najlepszych prawych obrońców na świecie, teraz były reprezentant Polski będzie - miejmy nadzieję - spełniał się w roli trenera - na razie na stanowisku asystenta Nuriego Sahina. Luksusowa willa, a to nie koniec. O tym pisała Lewandowska. Interia na tropie "Lewego" w Monachium Z Dortmundu - Tomasz Brożek