Na krótko przed meczem Barcelony z PSG w Lidze Mistrzów Robert Lewandowski pokusił się o ostrożne oszacowanie szans na awans. "Myślę, że na takim poziomie jak ćwierćfinał, to z reguły jest 50 na 50. Tak naprawdę jeden dobry mecz może spowodować, że awansujemy. Zdajemy sobie sprawę, że PSG jest mega mocną drużyną, mają mega indywidualności i zawsze mogą coś wykombinować. Ale wierzę w to, że zagramy naprawdę dobre spotkanie, szczególnie w Paryżu" - powiedział w WP SportowychFaktach. Podkreślił, że ewentualna gra w półfinale elitarnych międzynarodowych rozgrywek będzie dla "Dumy Katalonii" sukcesem, na którym "można się zbudować już do końca sezonu". A ten, wbrew pozorom, jest dość długi. Podopiecznych Xaviego czeka bowiem siedem meczów w LaLidze, w tym pojedynek z Realem Madryt (21 kwietnia, godzina 21.00). Na razie między oboma zespołami jest w tabeli osiem punktów różnicy, lecz - jak sygnalizuje "Lewy" - może się jeszcze coś wydarzyć. Na razie skupia się jednak na zaplanowanym na 10 kwietnia pojedynku z PSG. Także w hiszpańskiej prasie to teraz temat numer jeden. Według "Mundo Deportivo" to właśnie Polak może okazać się kluczem do zwycięstwa. Są co najmniej dwa konkretne powody. Hit dla Barcelony, a Lewandowski w nowej roli Lewandowski kluczem do zwycięstwa nad PSG w Lidze Mistrzów. Dwa poważne argumenty "Araujo i Lewandowski: oto powody, dla których można zwyciężyć nad PSG" - ogłasza "Mundo Deportivo" już w tytule. "Aby wygrać na Parc des Princes po raz drugi w historii (jedyne zwycięstwo w ciągu sześciu wizyt to 1:3 w pierwszym meczu ćwierćfinału sezonu 2014/2015), będziemy musieli zobaczyć świetną wersję Barcelony A to oznacza, że trzeba być bardzo solidnym w obronie i tak skutecznym, jak to tylko możliwe, w ataku" - czytamy we wstępie. Pierwszy filar - ten defensywny - zbudować miałby właśnie Urugwajczyk. Hiszpanie podkreślają, że to właśnie on może być głównym odpowiedzialnym za zminimalizowanie ofensywnego potencjału Kyliana Mbappe. Nie dość, że odznacza się siłą charakteru, to jeszcze jest bardzo szybki. Wyliczono, że w ciągu godziny potrafi pokonać dystans 34,5 kilometra, co czyni z niego najszybszego obrońcę w całym zespole. Z kolei największa strzelecka efektywność ma tkwić w "Lewym". Hiszpanie przypominają jego niebywałe sukcesy i fakt, że już kiedyś zdołał trafić do siatki paryżan. "Lewandowski - wraz z Sergim Roberto, który strzelił gola w pamiętnym powrocie (6:1) w 1/8 finału w 2017 roku - jest jedynym zawodnikiem Barcelony, który wie, co to znaczy strzelić gola PSG" - czytamy. Przytoczono też ogólną statystykę meczów Polaka przeciwko ekipie ze stolicy Francji. Okazuje się, że liczby przemawiają na korzyść Roberta. Razem z poprzednimi drużynami (Bayernem i Borussią) mierzył się z PSG pięciokrotnie. Dwa razy wygrywał, dwa razy remisował, a raz przegrał. Robert Lewandowski jawi się zatem jako "pewniak" do wyjściowego składu Barcelony na mecz z PSG w Lidze Mistrzów. Początek spotkania w środę 10 kwietnia o godzinie 21.00. Transmisja telewizyjna na kanale Polsat Sport Premium 1. Relacja tekstowa online na żywo w Interii Sport. A jednak, Lewandowski oznajmia ws. końca kariery i Barcelony. "To nie jest jeszcze ten moment"