FC Barcelona po porażce z Realem Madryt w El Clasico 1:2, odniosła w końcu triumf w rozgrywkach La Liga. Tym razem "Blaugrana" pokonała na Estadio Anoeta Real Sociedad 1:0. Trudno jednak mówić, że był to porywający mecz. Jedynego gola w spotkaniu strzelił w doliczonym czasie gry Ronald Araujo. Rozczarowaniem była za to postawa Roberta Lewandowskiego, który nie dokończył meczu. Kapitan reprezentacji Polski opuścił murawę w 57. minucie. Nasz rodak po końcowym gwizdku znalazł się na ustach hiszpańskich mediów, które nie szczędziły pod jego adresem mocnych określeń. "Nie dochodziły do Lewandowskiego żadne piłki. Był bardzo samotny w swojej strefie boiska. Był to jeden z najbardziej bezbarwnych meczów byłego zawodnika Bayernu Monachium. Xavi posadził go na ławce w drugiej połowie meczu" - ocenili gwiazdora Barcy dziennikarze "Mundo Deportivo". Co ciekawe, Polak znalazł się w centrum uwagi również poza boiskiem. O jego zachowaniu zrobiło się bardzo głośno. Bezlitosna opinia o Robercie Lewandowskim. Hiszpanie nie wytrzymali. "Nic nie wyszło" Wszystko jasne. To dlatego Robert Lewandowski "zignorował" Xaviego Po sieci krąży nagranie, na którym szkoleniowiec katalońskiego klubu "zbija piątki" z podopiecznymi po zakończonym spotkaniu. Nie wszyscy jednak ochoczo reagowali na Hiszpana. 35-latek z grymasem na twarzy przeszedł obojętnie obok trenera. W opinii zaniepokojonych sytuacją internautów, iskrzy na linii "Lewy" - Xavi. Mówi się, że zawodnik miał za złe managerowi, że ten tak szybko ściągnął go z boiska. "Lewandowski powinien wiedzieć, że nie jest jedyną gwiazdą. Niech ciężko pracuje, aby pozostać istotnym. Nie powinien być smutny za każdym razem, gdy zostaje zmieniony", "Lewy wyraźnie obrażony", "Nieodpowiednie zachowanie", "Wstyd" - pisali kibice pod filmikiem. Sprawą zajął się hiszpański "Sport", który postanowił uciąć spekulacje na temat rzekomego "spięcia" sportowca i trenera. To już koniec Zielińskiego w Napoli? Dyrektor giganta postawił sprawę jasno