Transfer Vitora Roque do "Dumy Katalonii" wywołał burzę domysłów dotyczących najbliższej przyszłości Roberta Lewandowskiego. 18-letni Brazylijczyk pierwotnie miał trafić do FC Barcelona dopiero latem, lecz klub postanowił przyspieszyć całą transakcję. I nie brakuje głosów, że nastolatek z miejsca stanie się gwiazdą drużyny, spychając w cień Roberta Lewandowskiego, któremu... może grozić nawet transfer. Potem jednak Fabrizio Romano, doskonale zorientowany włoski dziennikarz, przekazał, że transfer młodego Brazylijczyka ma pomóc zespołowi, ale i samemu "Lewemu", na którego w stolicy Katalonii wciąż liczą. Czy to oznacza, że ewentualny temat transferu do ligi Saudyjskiej upadł? "Mam nadzieję, że z Napoli już nie zagra" Jak się okazuje, gorącym orędownikiem transferu Lewandowskiego do Arabii Saudyjskiej jest Jan Tomaszewski. Były bramkarz reprezentacji Polski, a obecnie komentator piłkarskiej rzeczywistości w "Super Expressie" przekonuje, że "Lewy" powinien jak najszybciej wynieść się z Hiszpanii. "Widać, że Robert jest w dołku. Potrzebuje tego oddechu" - dodał bohater meczu z Wembley. Tym oddechem miałby być wyjazd do ligi, która zasłynęła z niesamowitej ofensywy transferowej i zakontraktowania wielu gwiazd. Mimo wszystko byłby to jednak sportowo duży krok w tył i wątpliwe, by Lewandowski już teraz się na to zdecydował. Lewandowski jak Cristiano Ronaldo? Co ciekawe, zdaniem Jana Tomaszewskiego, Lewandowski mógłby pójść śladem Cristiano Ronaldo, który zdecydowanie odżył po transferze do ligi saudyjskiej i strzela bramki jak na zawołanie, mimo zaawansowanego wieku. Polak również mógłby odzyskać skuteczność. Dzięki temu, jak przyznał Tomaszewski w "Super Expressie", zyskałaby także nasza kadra, która w barażach będzie walczyć o awans na Euro. Bez "Lewego" trudno sobie ów awans wyobrazić. Ale czy z Lewandowskim grającym w lidze saudyjskiej łatwiej?