W pierwszej wersji 34-letni napastnik biało-czerwonych miał dostać dziesięć dni wolnego po występach w reprezentacji Polski. Ostatni mecz kadra rozegrała czwartego grudnia z Francją. W 1/8 finału przegrała 1-3 i odpadła z mistrzostw świata. Lewandowskimiał stawić się na treningu 14 grudnia. Właściwie do każdego zawodnika Barcelony, który był na mundialu (w sumie siedemnastu) podejście było indywidualne. I tak na przykład Niemiec Marc Andre Ter Stegen i Duńczyk Andreas Christensen mieli wrócić 12 grudnia, bo ich reprezentacje nie pokonały fazy grupowej. Im dalej zawodnik klubu z Camp Nou doszedł dalej z kadrą narodową, tym wróci później do hiszpańskiego zespołu. Lewandowski dostał dwa dni wiecej wolnego Jak twierdzi hiszpański "As" Xavi Hernandez uznał jednak, że wszystkim przyda się kilka dni wolnego więcej. I tak ter Stegen i Christensen mają wrócić 14 grudnia, a Lewandowski dwa dni później. To powinno ucieszyć Polaka, który wolny czas spędza z najbliższą rodziną. Lewandowscy wyjechali na wakacje daleko, bo aż na Malediwy, ale nie było na nich tylko leniuchowania. Anna i Robert trenowali razem, wylewali siódme poty, a nagraniami podzielili się w mediach społecznościowych. - Workout nigdy nie ma wakacji. Systematyczność i konsekwencja to podstawa. Rodzinny dream team. Czy Wy także ćwiczycie z bliskimi? - napisała Anna Lewandowska, która opublikowała na Instagramie nie tylko nagrania ze wspólnych treningów, ale także fotkę z wakacji,na której wypoczywa na plaży w skąpym bikini. Inni kadrowicz Barcelony wrócą jeszcze późnuiej. Reprezentanci Hiszpanii - Jordi Alba, Sergio Busquets, Alejandro Balde, Eric Garcia, Ansu Fati, Ferran Torres, Pedri i Gavi po weekendzie (19 grudnia). Brazylijczyk Raphinha, Holendrzy Frenkie de Jong i Memphis Depay dostali czas do 21 grudnia. Z kolei Francuzi Jules Kounde i Ousmane Dembele mają wrócić dopiero po świętach Bożego Narodzenia (26 grudnia).