We wtorek o 19:30 na Spotify Camp Nou rozpocznie się spotkanie Barcelony z Osasuną. LaLiga po raz kolejny gra w środku tygodnia z uwagi na sobotni finał Pucharu Króla. Zespół z Pampeluny zagra na Estadio de la Cartuja z Realem Madryt. Federacja chce, by cała uwaga hiszpańskich miłośników futbolu skupiła się na tym właśnie starciu, więc nie planowano zmagań ligowych, by nie robić "konkurencji". Standardowo na ponad dobę przed meczem zorganizowano konferencję prasową Xaviego Hernandeza. Jedno z pierwszych pytań zgromadzonych na sali dziennikarzy dotyczyło dyspozycji Roberta Lewandowskiego. Przypomnijmy, że Polak przełamał niemoc strzelecką, trafiając do siatki przeciwko Rayo Vallecano i Realowi Betis. Wciąż przewodzi klasyfikacji strzelców Primera Division - ma na koncie 19 bramek, a Karim Benzema 17. Xavi o Robercie Lewandowskim: "Są momenty, gdy brakuje mu pewności siebie" - Zrobił krok do przodu. Są momenty w sezonie, kiedy brakuje mu pewności siebie, ale teraz wrócił do swojej najlepszej dyspozycji. Jego dojrzałość bardzo mu pomaga. Ostatnie dwa mecze Roberta były bardzo dobre. A sezon w ogóle ma genialny - przyznał szkoleniowiec "Dumy Katalonii". We wszystkich rozgrywkach "Lewy" rozegrał dla niej 40 spotkań, w których zdobył 29 goli. Xavi został również zapytany o to, komu będzie kibicował we wspomnianym finale Copa del Rey. Odpowiedział "a jak myślisz?", rozbawiając żurnalistów. Nie otrzymawszy odpowiedzi, dodał żartobliwie: "Nie odpowiadasz mi, więc ja tobie też nie". - We wtorek nie będę za Osasuną, a w sobotę będę odczuwał przyjemność z oglądania meczu. Niech wygra lepsza drużyna - zakończył ten temat. Jeden z dziennikarzy był także ciekawy, czy trener "Blaugrany" podziela pogląd twierdzących, że prawdopodobne zdobycie tytułu mistrzowskiego przez Barcelonę powinno być odbierane w kategoriach cudu. - Nie. Jest wiele zasług w tym, że jesteśmy tu gdzie jesteśmy. Wygraliśmy już Superpuchar. Wciąż jesteśmy w procesie budowy, nawet jeśli ludzie nie chcą tego słyszeć. Musimy budować zespół wygrywając. Liga jest bardzo ważna dla klubu, dałaby nam dużo stabilności. To nie jest cud, ponieważ zrobiliśmy dobre transfery, a klub podjął wysiłek ekonomiczny - stwierdził. Przypomnijmy, że jego podopieczni mają aż jedenaście punktów przewagi nad Realem Madryt. Do końca sezonu pozostało zaledwie sześć kolejek.