Robert Lewandowski o 2023 roku pewnie chciałby zapomnieć. Polak grał wtedy w piłkę być może najgorzej od swojego wyjazdu z Polski, a dodatkowo był bardzo nieskuteczny pod bramkami rywali. To sprawiło, że na kark Lewandowskiego spadła potężna fala krytyki, którą kapitan naszej reprezentacji musiał unieść. Pojawiły się nawet głosy o możliwym końcu kariery naszego napastnika w barwach "Dumy Katalonii" już po trwającym sezonie. "Lewy" w wywiadzie dla Jakuba Polkowskiego i Łukasza Wiśniowskiego z kanału YouTube FootTruck przyznał, że był moment, w którym stracił ogień, który pchałby go do stawania się lepszą wersją siebie na boisku. Było to związane głównie z tym, co działo się wokół reprezentacji Polski po zakończeniu mistrzostw świata w Katarze. Lewandowski ze wszystkich stron był oskarżany w sprawie afery premiowej, która wybuchła po turnieju. Lewandowski odzyskał ogień. Znów jest liderem, Xavi mówi wprost Ten temat jest już raczej zakończony, a kapitan naszej kadry w tym samym wywiadzie przyznał, że w przerwie świątecznej wprowadził pewne zmiany w treningu, które mają sprawić, że wejdzie na swój normalny - wysoki poziom. Zaznaczał, że na ich efekty trzeba będzie poczekać kilka tygodni. Wydaje się, że miał rację, bo rok 2024 jest bez porównania lepszy zarówno pod względem skuteczności, jak i samej gry naszego gwiazdora. Lewandowski znów jest liderem "Blaugrany" na murawie i poza nią, a tę cechę u Polaka bardzo docenia Xavi. - Dla Roberta, ale także innych piłkarzy ten etap jest idealny, by pokazać swoją osobowość i talent. Robert to przykład świetnego lidera, który nie miał ostatnio najlepszego czasu, jeśli chodzi o strzelanie goli. Teraz ponownie pokazuje, że jest naturalnym przywódcą - powiedział trener ekipy z Katalonii na konferencji prasowej przed meczem z SSC Napoli. Lewandowski w pojedynku z mistrzami Włoch będzie mógł udowodnić, że strzelanie goli dla niego nie kończy się już na La Liga. W 2024 roku "Lewy" wystąpił w 12 meczach. Strzelił w nich osiem goli i raz asystował. To już liczby bliższe tym, do których przyzwyczaił nas przez lata. Kolejna okazja na powiększenie dorobku bramkowego już w środę. O godzinie 21:00 rozpocznie się mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów między SSC Napoli a FC Barceloną. Transmisja na Polsat Sport Premium 1. Relacja tekstowa na żywo na Sport.Interia.pl.