Katalończycy wygrali w ćwierćfinale, a bohaterami byli strzelec gola Ousmane Dembele i po raz kolejny Marc-Andre ter Stegen. Bramkarz Barcelony w końcówce obronił dwie dobre strzały rywali i po raz 14. w tym sezonie zachował czyste konto. Lewandowski wrócił do podstawowego składu zespołu z Camp Nou. W hiszpańskiej ekstraklasie nie gra bowiem z powodu zawieszenia za czerwoną kartkę w meczu z Osasuną. Hiszpańskie media podkreślają, że Xavi Hernandez przeciwko Realowi Sociedad wystawił tę samą jedenastkę, co w finale Superpucharu Hiszpanii. Barcelona pokonała wtedy 3-1 Real Madryt. "Ter Stegen, Kounde, Araujo, Christensen, Balde, Sergio Busquets, De Jong, Pedri, Gavi, Dembele i Lewandowski. Wkrótce dzieci z pamięci będą recytowały te nazwiska" - twierdzi hiszpańskie "Mundo Deportivo". Lewandowski - najlepszy strzelec Bracleony bez gola W jedenastce jest Lewandowski, ale bramki Realowi Sociedad nie strzelił. Nie zmartwiło to jednak Xaviego Hernandeza. Pytany o Polaka na konferencji pomeczowej stwierdził: - Miał dwie, może trzy dobrze okazje, ale ich ni wykorzystał. Za to bardzo mocno pracował dla całej drużyny. Jestem zadowolony z jego występu. Nie zdobył bramki, ale zrobił dużo dla zespołu i należy mu się wyróżnienie. Lewandowski spełnia pokładane w nim nadzieje - jest najlepszym strzelcem zespołu i całej hiszpańskiej ekstraklasy. We wszystkich rozgrywkach rozegrał 24 spotkania, strzelił 22 bramki i dołożył do tego pięć asyst. Drugi w klubowej klasyfikacji Dembele ma siedem goli i siedem asyst. Kolejny - Pedri - ma na koncie pięć trafień. Trener Hernandez chwalił też po meczu Francuza. - Ousmane jest dużo dojrzalszy niż na początku. Od kiedy zacząłem pracę, od razu powiedziałem, że będzie naszym sztyletem. Ma ogromny potencjał i bardzo w niego wierzę. I dodał: - Jeśli chodzi o mecz, to po zdobyciu gola za bardzo się uspokoiliśmy i brakowało nam agresji. 60 minut w naszym wykonaniu było znakomite.