Robert Lewandowski na bramkę czekał od 23 lutego, kiedy to trafił do siatki w meczu z Manchesterem United w ramach Ligi Europy. Polak zawodził w kilku kolejnych spotkaniach, nie wpisując się na listę strzelców zarówno w meczach La Liga, jak i w starciach reprezentacji Polski w ramach eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Kapitan "Biało-Czerwonych" przełamał się w wyjazdowym meczu z Elche, który FC Barcelona wygrała 4:0. Lewandowski strzelił dwie bramki i dołożył do tego dorobku asystę, co kibicom "Dumy Katalonii" dawało nadzieję na to, że polski napastnik błyśnie także w rewanżowym meczu z Realem Madryt w ramach półfinału Pucharu Króla. La Liga. Robert Lewandowski zostanie "nakarmiony"? Tak się jednak nie stało, a podopieczni Xaviego przegrali w stolicy Katalonii aż 0:4.Ekipa ze Spotify Camp Nou szansę na powetowanie sobie tego blamażu otrzyma w poniedziałkowy wieczór, kiedy to zagra z Gironą. Dzięki porażce "Królewskich" z Villarreal FC Barcelona będzie mogła zrobić kolejny poważny krok w kierunku mistrzostwa Hiszpanii. Jak donosi madrycki "AS", Xavi prawdopodobnie zdecyduje się na bardzo ofensywne ustawienie. "Ponownie zagrają skrzydłowymi, by nakarmić Lewandowskiego" - brzmi tytuł artykułu, którego autor przekonuje, że na boisku prawdopodobnie zobaczymy Polaka wspieranego przez dwóch skrzydłowych, którzy pod nieobecność kontuzjowanych Pedriego i Ousmane Dembele mają zadbać o to, by 34-latek dochodził do strzeleckich sytuacji i powiększył swój dorobek bramkowy. Jak czytamy, Xavi ma zdecydować się na ustawienie 4-3-3, jakim FC Barcelona zagrała w wygranym wysoko meczu w Elche. Prawdopodobnie na prawym skrzydle wystąpi Raphinha, a Ansu Fati i Ferran Torres powalczą o miejsce po lewej stronie. Mecz FC Barcelona - Girona FC zostanie rozegrany w poniedziałek 10 kwietnia. Pierwszy gwizdek sędziego wybrzmi o godz. 21, a relacja tekstowa ze spotkania będzie dostępna w Interii.