Oglądanie gry Barcelony w meczu z Realem Sociedad w sobotę było wątpliwą przyjemnością. Baskowie niemal całkowicie zdominowali mistrza Hiszpanii, choć pod bramką Marca-Andre ter Stegena brakowało im szczęścia i celności. Inna sprawa, że Niemiec tego dnia był znakomicie dysponowany. Obronił aż sześć uderzeń, z czego niektóre był wyjątkowo wymagające. Plan taktyczny sztabu szkoleniowego "Dumy Katalonii" na to spotkanie kompletnie nie wypalił. Xavi zdecydował się na wariant z trzema środkowymi obrońcami i Alejandro Balde i Joao Cancelo na wahadłach. FC Barcelona miała ogromny problem z płynnością, a dystrybucja piłek do znajdującego się w przodzie Roberta Lewandowskiego graniczyła z niemożliwością. Polak rzadko był przy piłce i ani razu nie zagroził bramce strzeżonej przez Alexa Remiro. Xavi postanowił szybko zareagować i już w 57. minucie spotkania ściągnął z boiska 35-latka, a także Fermina Lopeza. Obaj zawodnicy schodząc wyglądali na rozczarowanych. Nie ma się co dziwić - zaprezentowali się zwyczajnie bardzo słabo. Rozczarowania występem Lewandowskiego nie kryli również hiszpańscy dziennikarze. Xavi wytłumaczył szybką zmianę Lewandowskiego Szczęście uśmiechnęło się w końcówce spotkania do Barcy. Po wrzutce Ilkaya Guendogana uderzeniem głową bramkarza Realu Sociedad pokonał Ronald Araujo. Sędzia początkowo odgwizdał pozycję spaloną, ale po analizie VAR trafienie zostało uznane. Tym samym podopieczni Xaviego wywieźli trzy punkty z niezwykle trudnego terenu. Szkoleniowiec po spotkaniu przyznał, że jego zespół nie zasłużył tym razem na zwycięstwo. Odniósł się również do zmiany Roberta Lewandowskiego. Dla Roberta Lewandowskiego był to piąty kolejny mecz bez strzelonej bramki. Ostatni raz do siatki Polak trafił w rywalizacji z Celtą Vigo, 23 września. Wówczas strzelił dwa gole. Nie udało mu się jednak trafić do siatki w rywalizacji z RCD Mallorca, Sevillą, FC Porto i Realem Madryt. W sobotę niekorzystna passa przedłużyła się o mecz z Realem Sociedad. Mimo to Polak z pięcioma trafieniami pozostaje najskuteczniejszym piłkarzem "Blaugrany".