Czwartkowy mecz Arsenal - FC Barcelona został co prawda opóźniony z pierwotnie nieznanego powodu, lecz - w przeciwieństwie do starcia "Dumy Katalonii" z Juventusem - doszedł do skutku. Wynik meczu otworzył w siódmej minucie Robert Lewandowski, lecz ostatecznie górą byli londyńczycy, którzy zwyciężyli 5:3. Polski napastnik - podobnie jak jego koledzy w wyjściowego składu - rozegrał tylko jedną połowę. W przerwie trener Xavi Hernandez dokonał bowiem aż 11 zmian. Po spotkaniu Robert Lewandowski został po meczu pochwalony przez hiszpańskie media za to, że choć przez dłuższy czas był wyłączony z gry, zdołał wykorzystać jedyną okazję na strzelenie gola, jaka mu się przytrafiła. FC Barcelona. Koszmarna wpadka na wizji, kuriozalny błąd. W roli głównej Robert Lewandowski Lewandowski chwalony, a Xavi wściekły. Piłkarz FC Barcelona zbyt często faulowani? Eksperci katalońskiego "Sportu" dodali, że podania nie dochodziły do "Lewego" ze względu na agresywny pressing piłkarzy Arsenalu. Zwrócił na niego uwagę także Xavi Hernandez wściekając się, że piłkarze "Kanonierów" popełniali zbyt wiele faulów, biorąc pod uwagę rangę spotkania. Xavi Hernandez przyznał także, że jego podopieczni mieli spore problemy z defensywą, lecz mimo porażki widzi pozytywne aspekty w występie całej drużyny. - Byliśmy dziś słabi w obronie. Rywale rozegrali dotąd więcej spotkań. Dla nas był to pierwszy mecz. Zobaczyliśmy pozytywne sygnały w starciu z lepiej przygotowanym przeciwnikiem Pomimo wyniku moje konkluzje z tego spotkania są pozytywne - stwierdził szkoleniowiec Barcelony. "Xavi do mnie zadzwonił". Odrzucił zakusy Barcelony, teraz wyznaje wprost Już w sobotę Roberta Lewandowskiego i spółkę czeka kolejny prestiżowy test. Barcelona zmierzy się bowiem w towarzyskim "El Clasico" z Realem Madryt. Początek spotkania przewidziano na godzinę 23.00 czasu polskiego.