Meczem z Walią Polacy zainaugurowali rozgrywki Ligi Narodów. Do pewnego momentu spotkanie układało się nie za bardzo po myśli "Biało-Czerwonych". W 52. minucie meczu Jonathan Williams posłał piłkę do bramki strzeżonej przez Kamila Grabarę i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. To podrażniło podopiecznych Czesława Michniewicza, którzy ruszyli do ataku i ostatecznie wygrali pojedynek po golach Jakuba Kamińskiego i Karola Świderskiego. Cegiełki do swojego rekordu strzeleckiego nie dołożył natomiast Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski ma na koncie 75 bramek zdobytych w koszulce z orłem na piersi i chwilowo licznik na tym się zatrzymał. Choć sam zawodnik robił wiele, by poprawić wynik. Jego zachowanie na boisku podczas meczu z Walią było wymowne. Fan wdarł się na murawę i ruszył do piłkarzy. Reakcja Szczęsnego bezcenna Wymowne obrazki z Robertem Lewandowskim na meczu Polska - Walia "Lewy" nie miał zbyt wielu klarownych sytuacji do strzelenia gola, dlatego próbował kreować je sam. Jak na kapitana przystało, wziął na siebie ciężar gry, wracał po piłkę, aranżował indywidualne akcje i starał się być pomocny także w defensywie. Niektórzy zastanawiali się, czy zamieszanie wokół jego transferu i piłkarskiej przyszłości nie wpłynie negatywnie na koncentrację i postawę kapitana "Biało-Czerwonych", lecz on udowodnił, że było wręcz przeciwnie. Był podwójnie zmobilizowany. Znaczącym symbolem tego było jego zachowanie pod bramką rywali. Na straty, nieudane podania i zablokowane strzały Lewandowski reagował bardzo emocjonalnie. Raz po raz skrywał twarz w dłoniach, kręcił głową, a czasem jego mowa ciała zdradzała... frustrację. Najlepsze momenty, bramki i interwencje Ligi Mistrzów - zobacz już teraz! To, że kapitan reprezentacji Polski mimo własnych starań mógł czuć się bezsilny, zauważają media z Wysp. "W porażce Walii był pozytyw, a mianowicie utrzymywanie Roberta Lewandowskiego w ryzach właściwie przez cały czas" - pisze Sky Sports. "Z pewnością nie był to pamiętny wieczór dla Roberta Lewandowskiego, ale pomogli mu koledzy z ławki rezerwowych" - dodają dziennikarze "The Sun". Trwa casting na partnera Roberta Lewandowskiego. Tak Adam Buksa wspierał kapitana