FC Barcelona wywalczyła tytuł mistrza Hiszpanii już w minioną niedzielę, ogrywając w derbowym starciu 4:2 Espanyol. Dwie bramki dla drużyny prowadzonej przez trenera Xaviego Hernandeza zdobył wówczas Robert Lewandowski, umacniając się na czele klasyfikacji strzelców. Po tamtym spotkaniu piłkarze "Dumy Katalonii" przez chwilę wspólnie celebrowali zdobyty tytuł, lecz skromna celebra nie trwała długo. Robert Lewandowski wraz z kolegami musiał uciekać do szatni, bowiem na murawę wbiegli wściekli pseudokibice lokalnego rywala. La Liga: FC Barcelona - Espanyol. Robert Lewandowski i spółka odebrali trofeum za mistrzostwo Tym razem nic nie mogło tak brutalnie zakłócić święta FC Barcelona. Po zakończeniu spotkania z Realem Sociedad zawodnicy "Blaugrany" pozostali na murawie, a Sergio Busquets - kapitan drużyny - otrzymał z rąk prezesa hiszpańskiej federacji Luisa Rubialesa wywalczone trofeum. Później przyszedł czas na wspólną radość i przemowę kapitana, który zadedykował triumf nieobecnym osobom, mającym swój wkład w zwycięstwo. Głos zabrał także trener Xavi Hernandez. Sam sobotni mecz zakończył się porażką FC Barcelona 1:2. Jedynego gola dla "Dumy Katalonii" strzelił w samej końcówce meczu Robert Lewandowski.