Ostatnie spotkanie nie było udane dla Roberta Lewandowskiego i jego ekipy. Katalończycy byli zdecydowanymi faworytami potyczki, tymczasem z trudem przychodziło im konstruowanie akcji. Efekt? Zaledwie trzy celne strzały i remis z Gironą 0:0. Bardzo krytycznie po tym spotkaniu został oceniony również Polak. "Szokująca druga połowa Lewandowskiego, cierpiącego na kaca po mistrzostwach świata. Z siedemnastoma bramkami wciąż prowadzi w ligowej klasyfikacji strzelców, ale od mundialu strzelił ich tylko cztery. Poza brakiem goli po prostu nie gra dobrze. To musi być powód do zmartwień, biorąc pod uwagę, że podpisał czteroletni kontrakt" - napisał "Daily Mail". Podczas meczu z Gironą widać było, że Polakowi dokucza ból pleców. To efekt kopnięcie przez Militao podczas poprzedniego spotkania z Realem Madryt. Robert Lewandowski cierpi na lekkie naderwanie mięśnia Okazuje się jednak, że to nie jest jedyny uraz, z jakim boryka się Lewandowski. Jak podaje Catalunya Radio, Polak cały czas gra z lekkim naderwaniem mięśnia, a ta kontuzja dokucza mu od mistrzostw świata w Katarze. Uraz podobno nie jest poważny, więc Lewandowski nie decyduje się na przerwę w treningach. "W szatni niektórzy są zdziwieni tym, jak Polak znosi tę kontuzję. Nie narzeka na ból, nie skarży się i jest bardzo zaangażowany" - podaje Catalunya Radio. Nie da się jednak wykluczyć, że Lewandowski w końcu zdecyduje się na krótką przerwę i zaleczenie urazu, ponieważ kwestia mistrzostwa Hiszpanii wydaje się już niemal rozstrzygnięta - na 10 kolejek przed końcem Barcelona ma aż 13 punktów przewagi nad Realem Madryt. Lewandowski ma jednak także inny cel - obrona lidera klasyfikacji strzelców La Liga. Polak na koncie ma 17 bramek, a drugi Karim Benzema - 14. PJ