FC Barcelona tego lata chce sfinalizować transfer następcy Roberta Lewandowskiego i wszystko wskazuje na to, że właśnie dopięła swego. Do "Dumy Katalonii" przeniesie się brazylijski talent, Vitor Roque. Barcelona osiągnęła już pełne porozumienie z jego dotychczasowym klubem - Athletico Paranaense. Brazylijski napastnik ma dopiero 18 lat i jest postrzegany jako przyszłość klubu ze stolicy Katalonii. Ważną rolę w tej transakcji odegrał Deco, były piłkarz i nowy dyrektor sportowy FC Barcelona. Jego znajomość brazylijskiego rynku piłkarskiego i dobre relacje z agentem piłkarza, Andre Curym, miały decydujący wpływ na sfinalizowanie transferu Roque. Barcelona dopięła swego. Transfer następcy Roberta Lewandowskiego na ostatniej prostej FC Barcelona wciąż musi załatwić pozostałe formalności związane z zasadami finansowego fair play i limitem pensji zawodników. Gdy tylko to zrobi, podpisze kontrakt z brazylijskim napastnikiem, który w minionym sezonie rozegrał 25 meczów, zdobył w nich 10 goli i zanotował 5 asyst. "Duma Katalonii" ma zapłacić za Brazylijczyka majątek, bo aż 40 milionów euro rozłożone w trzech ratach. Biorąc pod uwagę obecną sytuację finansową klubu, trzeba ocenić, że jest to bardzo duża inwestycja. Vitor Roque w dłuższej perspektywie ma zastąpić Roberta Lewandowskiego, który 21 sierpnia skończy 35 lat. Umowa Polaka z FC Barcelona obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku. W tym czasie młody Brazylijczyk mógłby uczyć się od Polaka gry na pozycji napastnika, a następnie "wskoczyć w jego buty". Przyjście Vitora Roque jest dla Barcelony wypełnieniem jednego z trzech głównych celów transferowych, jeśli chodzi o wzmocnienia poszczególnych pozycji. W kolejnych tygodniach klub z Katalonii postara się o sprowadzenie defensywnego i ofensywnego pomocnika. Robert Lewandowski jest już bez szans. Przekazali fatalny werdykt