Po transferowej telenoweli "Robert Lewandowski i FC Barcelona", aż do piątkowej prezentacji Polaka na Camp Nou, mieliśmy do czynienia z mniejszego kalibru serialem: "Robert Lewandowski, Memphis Depay i numer 9 w Barcelonie". FC Barcelona. Robert Lewandowski i Memphis Depay - dwóch chętnych do numeru 9 Robert Lewandowski jednoznacznie kojarzony jest z numerem 9, z którym od lat gra w reprezentacji Polski, a wcześniej występował w Bayernie Monachium i Borussii Dortmund. Można było się spodziewać, że od samego początku w Barcelonie, Polak też będzie miał dziewiątkę na plecach. Tak się jednak nie stało - zarówno w debiutanckim meczu FC Barcelona - Real Madryt, jak i później przeciw Juventusowi oraz Interowi Miami, Robert Lewandowski zagrał z numerem 12 na koszulce Barcelony. Z jednej strony budziło to zdziwienie, z drugiej - łatwo było wytłumaczyć to chęcią rozstania się z klasą przez Barcelonę z Memphisem Depay’em. Sam holenderski napastnik, jak przynajmniej wynikało z przecieków, od początku ani miał ochoty na rozstanie z Barcą, ani z samym numerem 9 w tym klubie. Przekazanie Robertowi Lewandowskiemu numeru 12 na czas tournée po Stanach Zjednoczonych jednoznacznie było traktowane jako opcja tymczasowa. Jak podkreślał Piotr Urban, ekspert Polsatu Sport w programie serwisu Meczyki, dwunastka to w lidze hiszpańskiej numer-zapchajdziura, dla graczy drugoplanowych, a nie dla gwiazd takich jak Lewandowski. - Przypomnijmy, że na ogół rezerwowi bramkarze w Hiszpanii nie mają numeru 12, a numer 13 - mówił. Dwunastka to ziemia niczyja. Na pewno nie na stałe dla kogoś takiego jak właściciel marki RL9. I faktycznie - stało się to, co wydawało się nieuniknione: Robert Lewandowski podczas prezentacji w Barcelonie miał na koszulce ze swoim nazwiskiem swój ukochany numer 9. Prezes Laporta tłumaczył to kwestiami marketingowymi. Sam Robert Lewandowski przyznał potem dziennikarzom, że o sprawie numeru 9 na koszulce rozmawiał z jego poprzednim właścicielem. Memphis Depay miał ze zrozumieniem podejść do swojej straty, a Polak i Holender mają ze sobą dobry kontakt. Robert Lewandowski w Varsovii: Jak nie dostanę dziewiątki, to nie gram O tym, jak bardzo Robert Lewandowski jest przywiązany do numeru 9, świadczy sytuacja sprzed lat, jeszcze z czasów jego gry dla Varsovii Warszawa, w której trenował do końca 2004 roku. W książce "Lewy. Jak został królem" (wyd. Ringier Axel Springer, Biblioteka Przeglądu Sportowego), Łukasz Olkowicz i Piotr Wołosik opisują, że w Varsovii dla Roberta Lewandowskiego zarezerwowana była koszulka z numerem 9. I nawet, gdy spóźniał się na zbiórkę przed meczem, inni młodzi piłkarze wiedzieli, że należy ona do "Bobka". Oto fragment książki o tym świadczący: "Śmiali się, że na nią choruje, musiał ją mieć, zachowywał się jak drapieżnik, który poluje na dawno upatrzoną zdobycz. W Varsovii dziewiątka była mu przypisana. Ale przed meczem z Przyszłością Włochy na warszawckich Jelonkach inny napastnik, Michał Bondara, zrobił mu żart. Przyszedł wcześniej i zgarnął strój właśnie z tym numerem. Kiedy pozostali to zobaczyli, z niecierpliwością oczekiwali przyjścia Roberta Lewandowskiego. W końcu wpadł do szatni. Na środku leżał stos koszulek, zaczął w nich grzebać. Szukał swojej, przerzucając z jednej strony na drugą. Im dłużej nie mógł jej znaleźć, tym bardziej się denerwował. Rozejrzał się wokół, zauważył ją obok Bondary. Spurpurowiał. Koledzy szybko wyczuli klimat do dowcipów. - Oj "Bobek", nie rób sobie jaj. Co ty taki zakochany jesteś w tej dziewiątce? Zagrasz w innej. Chwilę się z nim podrażnili, ale pilnowali się, żeby nie przesadzić. Po chwili Bondara oddał koszulkę zawziętemu [Robertowi Lewandowskiemu]". Robert Lewandowski i nowy numer w Delcie Warszawa Mimo swojej wielkiej miłości do 9-tki, gdy Robert Lewandowski został zawodnikiem Delty Warszawa, w części meczów musiał przyzwyczaić się do innego numeru. Ze zdjęć na stronie klubowej Delty, które robił Rafał Michalczewski oraz pojedynczych zachowanych protokołów meczowych, wynika, że "Lewy" często grywał z numerem 21 na stroju. - Podstawowym i przypisanym Robertowi Lewandowskiemu numerem w Delcie był 21. Nie wykluczam jednak, że mogły być wyjątkowo inne numery, przy jakiejś specjalnej sytuacji (typu: brak danej koszulki). Część numerów w Delcie była absolutnie święta (5, 6, 8), ale już 9-tka zmieniała czasem właściciela - wspomina Rafał Michalczewski. Przypomnijmy, że to właśnie w barwach Delty Warszawa Robert Lewandowski strzelił swojego pierwszego gola w oficjalnym meczu rozgrywek seniorskiach - był to mecz czwartej ligi z KS Łomianki (4-1), rozegrany 30 kwietnia 2005 r. Pełen wykaz wszystkich goli Roberta Lewandowskiego, opracowany przez Łukasza Hulisza, za jego zgodą publikujemy na profilu piłkarza w Interii. Robert Lewandowski z 9 i 10 w rezerwach Legii i numerem 8 w Lechu Kolejny sezon Robert Lewandowski spędził w Legii II Warszawa. W tym przypadku też nie mamy pełnej wiedzy co do numerów, z którymi występował, ale - na podstawie zachowanych zdjęć i zachowanych notatek Rafała Michalczewskiego - jest jasne, że Robert Lewandowski w Legii miał na pewno numery 9 i 10. Dziś te notatki o początkach kariery Roberta Lewandowkiego mają wręcz muzealną wartość! Po odrzuceniu przez Legię, Robert Lewandowski wylądował w Zniczu Pruszków - w nim już na stałe grał z ukochaną dziewiątką. Gdy został królem strzelców zaplecza ekstraklasy, chciały go u siebie najlepsze polskie kluby, ale młody napastnik w porozumieniu z menedżerem Cezarym Kucharskim postawił na Lecha Poznań. Przez dwa lata w Lechu, ukoronowane tytułem mistrza Polski i najlepszego strzelca Ekstraklasy, Robert Lewandowski grał z numerem 8 - gdy przyszedł do Poznania, numer 9 był bowiem zajęty przez klubową legendę, Piotra Reissa. Potem był transfer do Bundesligi. Jeszcze w swoim pierwszym sezonie w Borussii Dortmund, Robert Lewandowski miał numer 7 - dopiero po rozpoczęciu sezonu z klubem pożegnał się bowiem Paragwajczyk Nelson Valdez, wcześniejszy właściciel dziewiątki. Od sezonu 2011/2012 Robert Lewandowski w swoich klubach gra już nieprzerwanie z numerem 9 - w Borussii, Bayernie Monachium, a teraz w Barcelonie. Numery Roberta Lewandowskiego w reprezentacji Polski - od "obrońcy" i czwórki do legendarnej dziewiątki Gdy Robert Lewandowski debiutował w reprezentacji Polski, wchodząc z ławki rezerwowych podczas meczu w San Marino, we wrześniu 2008 r., miał na stroju nr 13. Pewnie też z tego powodu, realizator transmisji z maleńkiego państwa, podpisał go jako "obrońcę". U Leo Beenhakkera młody Robert Lewandowski nie miał statusu najważniejszego napastnika i miało to też odzwierciedlenie w numerach, z którymi występował. Przedziwny widok pochodzi z lutego 2009, gdy w Portugalii Polska grała towarzysko z Walią, a Robert Lewandowski miał na koszulce numer... 4. W sumie, oprócz numeru 9, który Robert Lewandowski nosi w reprezentacji Polski nieprzerwanie od meczu z Bułgarią (marzec 2010), w kadrze wystąpił też: z numerem 4 (1 raz),z numerem 7 (1 raz),z numerem 8 (2 razy)z numerem 11 (4 razy), z numerem 13 (1 raz), z numerem 14 (4 razy), z numerem 17 (2 razy), z numerem 20 (1 raz). To zestawienie warto uzupełnić numerami Roberta Lewandowskiego z epizodów w młodzieżowej reprezentacji Polski. To wszystko jednak ciekawostki, bo Robert Lewandowski to po prosto RL9.