Bayern Monachium, choć w ostatnim czasie nie miał najmniejszych problemów z tym, by po raz kolejny potwierdzić swoją hegemonię w Bundeslidze, zdecydował się tego lata na mocną przebudowę składu. Szeregi "Gwiazdy Południa" opuścili tacy gracze, jak Niklas Suele, Marc Roca, Corentin Tolisso czy Omar Richards - na Allianz Arena znaleźli się z kolei chociażby Sadio Mane, Ryan Gravenberch czy Noussair Mazraoui. To jednak nie koniec transferów, bo Bawarczycy mają negocjować chociażby z Konradem Laimerem z RB Lipsk. No i wciąż nie pozostała rozwiązana kwestia tego, czy będzie potrzebne zastępstwo za Roberta Lewandowskiego... "Lewy" teoretycznie niebawem powinien się stawić w siedzibie klubu na pierwszym przedsezonowym treningu "Die Roten" - teoretycznie, bo sporo mówiło się ostatnio o tym, że do 12 lipca, a więc do dnia startu przygotowań Bayernu przed kampanią 2022/2023 Polak powinien podpisać umowę z FC Barcelona. Robert Lewandowski wciąż jest graczem Bayernu. "W razie czego" zastąpiłby go Harry Kane? Na razie nic jednak nie zapowiada finalizacji przenosin Lewandowskiego do "Blaugrany" - mimo to monachijczycy mają się ubezpieczać na wszelkie możliwe scenariusze i mają na oku paru potencjalnych następców gracza. Do ich grona miał właśnie dołączyć Harry Kane. Niemiecki dziennikarz Georg Holzner wskazuje, że to właśnie zawodnik Tottenhamu Hotspur może stać się jednym z głównych celów Bayernu. Jak jednak dodaje w swoim tekście dla "Kickera" dogadanie się z "Kogutami" w sprawie snajpera nie będzie tego lata łatwe, jeśli nie wręcz niemożliwe. Czy Harry Kane pójdzie w ślady Richardsa i Hargreavesa? Kanema wciąż ważny kontrakt do czerwca 2024 roku i nic nie zwiastuje, by nie miał go wypełnić w stu procentach. Jeszcze zeszłego lata o sprowadzenie 28-latka mieli mocno zabiegać włodarze Manchesteru City, natomiast właściciel "Spurs" Daniel Levy był nieugięty - wiedział, że nie może oddać największej gwiazdy swojego zespołu. Zakładając jednak, że tym razem przenosiny Kane'a doszłyby do skutku, to byłby to bez wątpienia sensacyjny ruch - zwłaszcza że, jak uczyła nas historia futbolu, Anglicy wcale nie tak często decydują się na grę w Niemczech. W samym Bayernie jednak jeszcze do niedawna występował chociażby wspominany już Omar Richards, z kolei przed laty w barwach "Die Roten" wielokrotnie prezentował się Owen Hargreaves. Do tego, by Kane poszedł w ich ślady jest jednak daleko... Zobacz także: Lewandowski gotowy do gry. Jest w świetnej formie!