Robert Lewandowski z powodu problemów zdrowotnych opuścił październikowe zgrupowanie i nie pomógł reprezentacji wywalczyć biletów na Euro 2024. Nie udało mu się również i w listopadzie. Napastnik FC Barcelony, choć znalazł się na liście wybrańców Michała Probierza, nie pokazał się z dobrej strony w meczu z Czechami. Kadra narodowa remisując z rywalem 1:1, straciła szansę na bezpośredni awans na imprezę w Niemczech. Ostatnią deską ratunku dla "Biało-Czerwonych" są marcowe baraże. Na osłodę "Lewemu" pozostały w tym roku występy w klubie. Po powrocie do Hiszpanii zawodnik udał się z żoną Anną na galę, gdzie miał przyjemność odebrać nagrodę Pichichi przyznawaną dla najlepszego strzela poprzedniego sezonu rozgrywek La Liga. Robert Lewandowski będzie miał rywala! Barcelona dostała zielone światło Robert Lewandowski oczarował kibiców. Tego się po nim nie spodziewali Po tym wszystkim kapitan reprezentacji Polski zwrócił się do kibiców w mediach społecznościowych i podziękował im za wsparcie. "Jestem wdzięczny za otrzymanie Pichichi Trophy dla najlepszego strzelca w La Lidze! Ta podróż była pełna pasji, ciężkiej pracy i wsparcia moich kolegów z drużyny, trenerów i kibiców. Dziękuję, że byliście częścią tego niesamowitego osiągnięcia" - napisał zawodnik na Instagramie Do wpisu zamieścił zdjęcia z trofeum i żoną Anną, która również wspomniała o wyróżnieniu męża w sieci. Co ciekawe, najwięcej po gali mówiło się o wywiadzie, którego udzielił Lewandowski. Zawodnik stanął przed kamerami i... zaczął mówić w języku hiszpańskim, co niewątpliwie zrobiło dużo wrażenie na kibicach FC Barcelony. "Jesteśmy dumni Robert. Brawo tytułu i odwagi do wypowiedzi po hiszpańsku", "Wow, co za wspaniały wywiad", "Pięknie się nauczył po hiszpańsku, niezwykle utalentowany piłkarz i wspaniały człowiek", "Bardzo ładnie mówi po w obcym języku", "Pokazał klasę, po hiszpańsku zasuwa aż miło słuchać", "Zaimponował" - komentowali internauci. Zaczyna się wojna psychologiczna. Selekcjoner Walijczyków już straszy Polaków