Robert Lewandowski niebawem zakończy swój drugi sezon w barwach FC Barcelona. Choć trudno jednoznacznie ocenić jego pobyt w stolicy Katalonii, kapitan reprezentacji Polski pozostaje najlepszym strzelcem drużyny i niekwestionowanym członkiem wyjściowego składu. 35-latek zadeklarował już, że nie zamierza w najbliższej przyszłości zmieniać pracodawcy. Nie oznacza to jednak, że dla "Blaugrany" sytuacja napastnika jest równie klarowna. Lewandowski nie chce odchodzić, ale Barcelona potrzebuje funduszy Pod koniec kwietnia Robert Lewandowski udzielił obszernego wywiadu. W nim klarownie dał znać o swoich planach na przyszłość. Faktem jest jednak, że sytuacja finansowa FC Barcelony pozostaje niezwykle skomplikowana. A przecież w trzecim roku swojego kontraktu napastnik będzie inkasował aż 32 miliony euro brutto, bezapelacyjnie najwięcej ze wszystkich zawodników "Blaugrany". Katalońskie media regularnie podkreślają, że klub docenia profesjonalizm i wkład 35-latka, ale gdyby za kilka tygodni otrzymano lukratywną ofertę z Arabii Saudyjskiej czy Stanów Zjednoczonych, skłaniano by się do jej zaakceptowania. Gdzieś już to widzieliśmy... "Lewy" odejdzie z Barcelony, ale zostanie w Hiszpanii? Atletico Madryt nie jest zadowolone z przebiegu sezonu 2023/2024. Dobrze poinformowany Robert Uria z Cadena COPE już w marcu informował, że Diego Simeone widzi w Lewandowskim idealnego kandydata do rozpoczęcia rewolucji kadrowej. Teraz dziennikarz wrócił z doniesieniami na ten temat. "Cholo" chciałby w swoim zespole klasyczną "dziewiątkę", która pomoże jego drużynie ponownie walczyć o najwyższe cele. Rzecz jasna, sytuacja "Rojiblancos" - podobnie, jak Barcelony - pozostaje skomplikowana, a zatem o transfer tego kalibru byłoby bardzo ciężko. Tym bardziej, że "Blaugrana" z pewnością nie odda polskiego napastnika za drobne, jak miało to miejsce w przypadku Davida Villi czy Memphisa Depaya. Pewną uchyloną furtką pozostaje sytuacja Joao Felixa. W stolicy Katalonii rozważają angaż Portugalczyka na stałe, jeżeli udałoby się ubić z madrytczykami dobry interes. Być może wymiana napastników byłaby jakimś sposobem na przeprowadzenie tak skomplikowanej operacji. Najważniejsze wydaje się jednak zdanie "Lewego", a ten w Barcelonie (zarówno mieście, jak i drużynie) czuje się, jak ryba w wodzie. Polak w tym sezonie rozegrał już 45 spotkań na wszystkich frontach. Zanotował w nich 23 bramki i dziewięć asyst.