Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wrócił temat Roberta Lewandowskiego i Złotej Piłki. Zbigniew Boniek stanowczo

W poniedziałkowy wieczór w paryskim teatrze Chatelet przyznane zostaną Złote Piłki za kampanię 2023/24. Wśród kobiet faworytką jest Aitana Bonmati z Barcelony, a wśród mężczyzn Vinicius Junior z Realu Madryt. Robert Lewandowski nie znalazł się wśród nominowanej trzydziestki, ale w mediach zaczyna się dyskusja, czy może mieć szanse na prestiżową nagrodę za trwający sezon. Zbigniew Boniek wypowiedział się na ten temat dla Przeglądu Sportowego Onet.

Zbigniew Boniek i Robert Lewandowski
Zbigniew Boniek i Robert Lewandowski/AFP

O godzinie 21:00 w paryskim Theatre du Chatelet rozpocznie się gala Złotej Piłki za sezon 2023/24. W przypadku tego plebiscytu zazwyczaj media już kilka tygodni wcześniej informują, kto sięgnął po główne nagrody, nie ma raczej miejsca na niespodzianki i niepewność przed uroczystością. Teraz zwycięzcami mają być Aitana Bonmati oraz Vinicius Junior. Poprzednio w barwach Realu Madryt po to wyróżnienie sięgał Karim Benzema (kampania 2021/22). Rok temu wygrał Lionel Messi, który dzięki wygranemu mistrzostwu świata wyprzedził triumfatora Ligi Mistrzów Erlinga Haalanda z Manchesteru City.

Robert Lewandowski nie znalazł się nawet w trzydziestce nominowanych. Trudno się temu dziwić, Barcelona nie sięgnęła po żadne trofeum, a gra Polaka w tamtym momencie pozostawiała jeszcze sporo do życzenia, nawet jeśli miał dość przyzwoite statystyki (26 goli w sezonie, w tym 19 w LaLiga). Teraz snajper "Dumy Katalonii" pod wodzą Hansiego Flicka odżył. Po 14 spotkaniach ma na koncie aż 17 trafień. W mediach zaczyna się dyskusja, czy może mieć szansę nawet na triumf w plebiscycie "France Football".

- Jestem trochę piłkarskim romantykiem i wyobrażam sobie, że Lewandowski jeszcze na koniec kariery wchodzi do wyścigu o Złotą Piłkę. Dlaczego nie? Gdyby udało mu się zgarnąć tytuł króla strzelców LaLiga, wygrać Champions, strzelając w niej sporo goli, to dałby wielkie argumenty. Pamiętajmy, jak został skrzywdzony w 2020 roku (France Football odwołało tamtą edycję plebiscytu, a Polak po triumfie w LM byłby faworytem - red.). To oczywiście wybieganie w przyszłość, ale zespół Flicka i sam Lewandowski dają powody, byśmy sobie mogli trochę podywagować - mówił ostatnio Interii Sebastian Chabiniak, komentator Eleven Sports, który relacjonował z Estadio Santiago Bernabeu sobotnie El Clasico.

Zbigniew Boniek: "Złota Piłka to polityka piłkarska"

Teraz głos w temacie zabrał Zbigniew Boniek. 68-latek regularnie porusza się po futbolowych salonach i ma świadomość, że tego typu nagrody zdobywa się nie tylko na boisku, ale i w kampaniach medialnych. - Od kilku lat nie fascynuję się tym z prostej przyczyny. Wydaje mi się, że nawet jak Ronaldo czy Messi nie powinni wygrać, to i tak wygrywali. Tutaj jest duża ingerencja sponsorów i duża tendencja tak zwanej polityki piłkarskiej. Lewandowski jest w znakomitej formie, tak w El Clasico, jak i od początku sezonu. Niech strzela jak najwięcej bramek, a jak mu dadzą Złotą Piłkę, to będziemy wszyscy z tego powodu bardzo, bardzo zadowoleni. O ile go nominują - powiedział w swoim stylu Przeglądowi Sportowemu Onet.

Timing jest niewłaściwy. Złotą Piłkę przyznają teraz. W formie trzeba być przede wszystkim na wiosnę i w finale rozgrywek europejskich. I tak mam do tego określony stosunek. Te wszystkie gale… każdy robi swoją. FIFA robi swoją, "France Football" swoją, trudno się w tym połapać. Najważniejsze, żeby Robert cały czas był w formie, żeby strzelał, żeby to mu sprawiało przyjemność, a przede wszystkim żeby też z tego miała korzyść polska reprezentacja

~ Zbigniew Boniek

Przypomnijmy, że "France Football" i FIFA przyznawały tę nagrodę wspólnie w latach 2010-15. Następnie światowa federacja odeszła z tej współpracy i stworzyła swoją statuetkę "The Best", po którą Lewandowski sięgnął dwa razy - za 2020 i 2021 rok. Warto podkreślić, że od bieżącej edycji plebiscyt współtworzy UEFA, której Boniek jest wiceprezesem.

Zbigniew Boniek/Jonathan Moscrop/Associated Press/East News/East News
Złota Piłka pozostaje niespełnionym marzeniem Roberta Lewandowskiego/FRANCK FIFE/AFP
Robert Lewandowski/AFP/PAU BARRENA//AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem