Otwarty konflikt Lewandowskich z byłym menedżerem piłkarza, Cezarym Kucharskim, już wiele miesięcy temu trafił na wokandę. Przypomnijmy, że pod koniec października ubiegłego roku Kucharski został zatrzymany, będąc podejrzany o kierowanie gróźb wobec zawodnika Bayernu Monachium, które miały go zmusić do zapłaty 20 mln euro. Kucharski na wojennej ścieżce z Lewandowskimi Kucharski utrzymywał, że wyprowadzenie go w świetle telewizyjnych kamer to zwykła pokazówka, świadcząca m.in. o statusie Lewandowskiego. Wówczas z ust byłego piłkarza Legii i reprezentacji Polski padł zarzut dużego kalibru. - Byłem do takiej akcji przygotowany, bo wiedziałem, że Lewandowski szukał dojścia do władzy - stwierdził dla goal.pl.Od początku głośnej afery obie strony wystosowały przeciwko sobie pozwy sądowe.Kucharski: Lewandowski jest Bogiem, a Bóg...Miesiąc temu byliśmy świadkami kolejnego mocnego uderzenia. Były agent piłkarza zabrał głos i w rozmowie z węgierskim portalem internetowym przypuścił bezpardonowy atak na kapitana reprezentacji Polski oraz jego żonę. Podtrzymuje, że małżonkowie winni mu są 39 milionów złotych. I dodaje, że Anna Lewandowska rzekomo nie spłaciła 2,5 milionowego długu względem niego. Nie Lewandowska, tylko RL Management Jeszcze tego samego dnia do redakcji Interii przyszedł mail, nadesłany przez Barbarę Krysztofczyk, Head of PR Communications Anny Lewandowskiej. W treści przekazała informację, że "Anna Lewandowska nigdy nie pożyczała pieniędzy od Cezarego Kucharskiego. Oskarżenia tego pana to zwykłe kłamstwo." Zobacz TOP 5 bramek i interwencji z Ligi Mistrzów - sprawdź teraz! Sam Kucharski też zdążył nieco sprostować swoją wypowiedź dla "Faktu", mówiąc że miało chodzić o pożyczkę od wspólnej firmy Lewandowskiego i Kucharskiego, czyli RL Management. Jego zdaniem węgierski dziennikarz miał źle spisać rozmowę.Kucharski: Prokuratora chce przykryć wpadkiTeraz głos zabrał inny przedstawiciel Lewandowskich, adwokat Tomasz Siemiątkowski. Pełnomocnik rodziny najlepszego polskiego piłkarza w rozmowie z Onetem mówi wprost:- Kucharski jest podejrzany o poważne przestępstwa. To jest sprawa kryminalna. Jedyna obrona, jaka mu pozostała, to szaleńczy atak przez notoryczne kłamstwa, insynuacje i robienie z siebie ofiary politycznej. (...) Postępuje tak, bo nie ma nic do stracenia. Jedynie w tym upatruje swoich szans w przegranej sprawie. Robi wszystko, co może, aby upolitycznić całą sprawę, wykorzystując swoją krótką i mizerną polityczną przeszłość - wypalił adwokat Lewandowskich. Siemiątkowski: Kucharski okłamał dziennikarzy ws. Lewandowskiego Siemiątkowski przekonuje, że Kucharski okłamał m.in. czytelników Interii, zaprzeczając, by przekazywał dokumenty na potrzeby publikacji w niemieckich i polskich mediach.- Dziś wiemy, że okłamał dziennikarzy, którzy przeprowadzali te wywiady i opinię publiczną. Prokuratura ma dowody przekazywania materiałów niemieckiemu dziennikarzowi i w związku z tym Cezary Kucharski 7 kwietnia tego roku usłyszał zarzut ujawnienia poufnych informacji zawartych w kontraktach Roberta Lewandowskiego - twierdzi mecenas, a jako poświadczenie wskazuje konkretne wypowiedzi Kucharskiego dla "Polityki".Dlaczego w ogóle zdecydował się zabrać głos?- Chcieliśmy zostawić sprawę organom wymiaru sprawiedliwości, ale nieustanne ataki medialne ze strony Cezarego Kucharskiego zmuszają nas do przerwania milczenia. Wciąż kłamie, obraża, insynuuje i pomawia, atakując zza winkla. "Mecenas Siemiątkowski stoi tam gdzie pegasus" Do wywiadu już odnieśli się Kucharski oraz jego obrońca, Krzysztof Ways.- Mecenas Siemiątkowski stoi tam gdzie pegasus, choćby nie wiem jak zaklinał rzeczywistość. Żaden obywatel w tym systemie politycznym nie może liczyć na to, ze złoży pismo do prokuratora generalnego, a ten tego samego dnia zajmie się sprawą. Totalna ustawka - napisał na Twitterze mecenas.