Robert Lewandowski już wielokrotnie ciepło wyrażał się o Laminie Yamalu. Hiszpan z pewnością doceni słowa starszego kolegi, które ten wypowiedział w ramach wywiadu dla tygodnika "Piłka Nożna". Lewandowski wreszcie zaaklimatyzował się w FC Barcelona. Świetny okres Polaka Robert Lewandowski w trakcie swojego trzeciego sezonu w barwach FC Barcelona przeżywa powrót do swoich najlepszych lat. Dość powiedzieć, że w połowie lutego 36-latkowi brakuje zaledwie dwóch bramek, by wyrównać swój dorobek z debiutanckiej kampanii w stolicy Katalonii. Wówczas ustrzelił łącznie 33 bramki we wszystkich rozgrywkach, wydatnie pomagając "Blaugranie" w sięgnięciu po mistrzostwo Hiszpanii. Obecnie jego zespół pozostaje w grze o wszystkie trzy najważniejsze trofea - Ligę Mistrzów, La Ligę i Puchar Króla - a do tego w styczniu w pięknym stylu sięgnął po Superpuchar Hiszpanii. W rozmowie z tygodnikiem "Piłka Nożna" snajper przyznał, że wreszcie w pełni zadomowił się w Katalonii. "To jest już mój trzeci sezon w Barcelonie. I powiem szczerze, że po tych dwóch pierwszych latach, w końcu poczułem się tutaj nieco inaczej - w klubie, w mieście, w nowym kraju. Poczułem się w pełni zaadaptowany. W pierwszym roku wszystko było nowe i świeże. Drugi rok był trochę przejściowy, natomiast teraz mam wrażenie, że jestem w stu procentach zaaklimatyzowany. Czuję to choćby po relacjach i w kontaktach z młodymi zawodnikami. Opanowałem język hiszpański już na innym, wyższym poziomie" - wyjawił kapitan biało-czerwonych w rozmowie ze Zbigniewem Muchą. W tej samej rozmowie snajper pokusił się też o porównanie Xaviego Hernandeza i Hansiego Flicka. Lewandowski z kolejnym hołdem dla Muellera. Czy Yamal pójdzie w ślady Niemca? W drugiej części rozmowy z "Piłką Nożną" Lewandowski został zapytany o zawodnika, który miał na niego największy boiskowy wpływ. Odpowiedź kapitana reprezentacji Polski nie może dziwić. 36-latek skorzystał jednak z okazji, by pochwalić kolegę z obecnej drużyny, a jednocześnie jednego z najbardziej elektryzujących zawodników tego sezonu. "Ale przyznam szczerze, że Lamine Yamal, mimo młodego wieku zaczyna szybko się uczyć. Porównując go z pierwszym rokiem, kiedy zaczynał grać w Barcelonie, to dużo łatwiej mi się z nim gra, dużo lepiej go rozumiem. Widzę, że on też coraz lepiej rozumie piłkę. Dużo łatwiej jest mu jakąś kwestię taktyczną wytłumaczyć. Tymczasem zdarza się, że wielu młodych zawodników w Barcelonie myśli, że to ktoś na boisku czegoś nie zrobił tak jak powinien w określonej sytuacji, podczas gdy tak naprawdę to oni wówczas zachowali się niewłaściwie. Górę bierze gorąca głowa, a nie wiedza taktyczna. Źle patrzą, źle coś widzą. Stąd rozmowy z nimi, ponieważ czasami trzeba ich po prostu jeszcze wyprowadzać z błędu. Lamine zaś szybko łapie pewne rzeczy. To akurat trudno wytłumaczyć, ale zdarza się takie wewnętrzne połączenie między zawodnikami, którego nie widać, ale które istnieje. I zaczynam czuć podobne z Yamalem. Zresztą nie tylko z nim, bo i choćby z Pedrim" - ocenił polski weteran. Lewandowski będzie miał szansę po raz kolejny współpracować z Yamalem i Pedrim już w najbliższy poniedziałek 17 lutego. Wówczas ich FC Barcelona podejmie u siebie Rayo Vallecano w ramach 24. kolejki La Ligi.