Cztery lata - tyle FC Barcelona i jej kibice musieli czekać na powtórny awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Ten stał się faktem, gdy Robert Lewandowski i spółka ograli w 1/8 finału SSC Napoli. Los sprawił, że w kolejnej fazie rywalizacji o "uszaty puchar" przyszło im zmierzyć się z piłkarzami PSG. Pierwsze spotkanie obu ekip zostało rozegrane w środę na Parc des Princes. Przed wtorkowym rewanżem w znacznie lepszej sytuacji znajduje się FC Barcelona. Nie dość, że podopieczni trenera Xaviego Hernandeza zagrają u siebie, to jeszcze wywieźli z Paryża korzystny rezultat, zwyciężając 3:2. Media ujawniają kulisy radości Roberta Lewandowskiego po ostatnim meczu FC Barcelona Robert Lewandowski nie zdołał strzelić bramki, lecz był wyróżniającym się piłkarzem, zwłaszcza w pierwszej odsłonie meczu. Reprezentant Polski ciężko pracował na rzecz drużyny, często cofając się po piłkę i napędzając swoimi zagraniami kolejne ataki "Dumny Katalonii". Po spotkaniu nasz napastnik był zadowolony z występu Barcelony choć przyznał otwarcie, że wraz kolegami nie ustrzegł się błędów. Po końcowym gwizdku sędziego Robert Lewandowski mógł cieszyć się nie tylko z samego wyniku, lecz także tego, że mógł świętować zwycięstwo w pięknych dla siebie okolicznościach. Jak ujawniły hiszpańskie media, tu wspólnej celebrze wraz z kolegami z zespołu i podziękowaniu za mecz rywalom, reprezentant Polski pobiegł w stronę trybun, gdzie czekały na niego siostra Milena oraz mama Iwona. Zwłaszcza ta druga wygląda na opublikowanych zdjęciach na wyraźnie wzruszoną, gdy po udanym meczu mogła uściskać swojego syna.