Saga z odejściem Lewandowskiego z Bayernu Monachium trwa w najlepsze. Polski napastnik miał nadzieję, że jego przyszłość rozstrzygnie się przed końcem zgrupowania reprezentacji Polski, ale sytuacja pozostała bez większych zmian. Jeszcze niedawno Bayern podjął kolejną próbę zatrzymania "Lewego", gdy dyrektor sportowy Hasan Salihamidzić spotkał się z piłkarzem i Pinim Zahavim na Majorce. W odpowiedzi usłyszał jednak, że napastnik wciąż chce odejść do Barcelony. Robert Lewandowski. Trzeci gracz w walce? Barca zaś przygotowuje kolejną ofertę za polskiego napastnika. Ma oferować Bayernowi łącznie około 50 mln euro. Nie wiadomo, czy taka kwota przekona Bawarczyków, a sytuację bacznie monitoruje Paris Saint-Germain. Według zagranicznych mediów klub chciałby wkroczyć do akcji, gdyby "Dumy Katalonii" ostatecznie nie było stać na Lewandowskiego, a ten wciąż chciałby zmienić otoczenie. Kwestia finansowa nie jest żadnym ograniczeniem dla paryskiego klubu, a wielkim zwolennikiem sprowadzenia Polaka jest nowy dyrektor sportowy Luis Campos. Wcześniej agent "Lewego" Pini Zahavi był zaangażowany m.in. w transfer Neymara do PSG.