Nie tak wyobrażali sobie obecną kampanię włodarze Bayernu Monachium. Decydując się na nerwowy ruch, jakim było rozstanie z trenerem Julianem Nagelsmannem i zatrudnienie Thomasa Tuchela, chcieli oni zwiększyć szansę drużyny na triumf na wszystkich frontach. Tymczasem po tym "trzęsieniu ziemi" piłkarze "Die Roten" najpierw błyskawicznie odpadli z Pucharu Niemiec, a następnie Manchester City wyeliminował ich z rozgrywek Ligi Mistrzów. Gdyby tego było mało, Bayern Monachium toczy także nerwową walkę o obronę tytułu mistrza Niemiec. Do zakończenia sezonu pozostały już tylko trzy kolejki, a przewaga podopiecznych Thomasa Tuchela nad drugą Borussią Dortmund wynosi zaledwie jeden punkt, co zwiastuje niewiarygodne emocje na finiszu. Jedno najmniejsze potknięcie którejkolwiek z ekip może przesądzić sprawę mistrzostwa. Zobacz także: Robert Lewandowski był oburzony. Przełomowy ruch Niemców. Szef Bayernu Monachium ujawnia kulisy Po sprzedaży Lewandowskiego w Bayernie brakuje snajpera? Kahn zabrał głos Nie dziwi więc, że w Niemczech nieustannie wracają dyskusje dotyczące konstrukcji Bayernu Monachium, który po sprzedaży Roberta Lewandowskiego pierwszy raz od wielu, wielu lat musi radzić sobie bez klasowego, nominalnego napastnika, bo choć Eric Maxim Choupo-Moting strzelił w tym sezonie 17 goli, trudno rozpatrywać go jako snajpera z absolutnego topu. Oliver Kahn został zapytany przez dziennikarzy "Bilda" o to, czy obecna kampania potwierdza to, że Bayern Monachium potrzebuje klasycznej "dziewiątki". Jego odpowiedź była dość wymijająca. - Latem wspólnie podjęliśmy decyzję dotyczącą tego, by wejść w nowy sezon właśnie z takim składem, w którym znajduje się mnóstwo zawodników mogących strzelać gole - stwierdził dyrektor generalny "Die Roten". Zobacz także: Wielka afera w Lidze Mistrzów. Rozpętała się burza. Jednoznaczna reakcja eksperta Były bramkarz reprezentacji Niemiec nie wyklucza jednak, że latem Bayern Monachium wzmocni swoją kadrę, ściągając właśnie nowego snajpera. - Rozważamy temat napastnika. Nie powinniśmy jednak zapominać, że zdobyliśmy 83 bramki w Bundeslidze, więcej niż wszystkie pozostałe ekipy. To pokazuje, że nasz obecny skład potrafi strzelać gole - stwierdził Oliver Kahn. Sprawdź również: Robert Lewandowski może odetchnąć z ulgą, ale to nie koniec. Gigant wciąż walczy